Portugalia, Francja, Hiszpania i Grecja – a ostatnio także Wielka Brytania – są w ogniu. 40-stopniowy upał wywołał dziesiątki pożarów w całym kraju i był najbardziej pracowitym dniem dla strażaków w Londynie od czasów II wojny światowej.
Tymczasem oszałamiająca część Europy, prawie połowa, żyje z ostrzeżeniem o suszy.
Wpatruje się w nas kryzys klimatyczny. Jednak wielu w Wielkiej Brytanii nadal tego nie widzi.
Środowy sondaż wykazał, że zdecydowana większość z nas, około 70%, uznaje zmiany klimatyczne za czynnik napędzający bezprecedensowe upały w Wielkiej Brytanii, podczas gdy 17% stwierdziło, że jest to nieistotne.
To wciąż więcej niż jedna na dziesięć osób, które nie zdają sobie sprawy lub nie akceptują nauki, że fale upałów są jednostronnie powiązane z globalnym ociepleniem.
Niektórzy twierdzili, że upał nie był gorszy niż w 1976 r., podczas gdy inni oskarżali media i naukowców o tworzenie „mentalności płatka śniegu”.
Met Office wyjaśnił, że wiatry, które przynoszą gorące powietrze nad Hiszpanią, mogły i tak wiać w ten sposób. Ale nie, nie byłoby tak ekstremalnie, gdyby nie to, że Wielka Brytania ociepliła się już średnio o 0,9°C.
To, w co wierzymy i zmiany, które wprowadzamy, są „bardzo ważne”, mówi dr Chris de Meyer, neurobiolog z King’s College London.
„Ponieważ jeśli pójdziemy szybko dziesięć lub 20 lat w przyszłość… jeśli jako społeczeństwo odniesiemy sukces w walce ze zmianami klimatu, zrobimy wszystko zupełnie inaczej”.
nastawienie na optymizm
Głównym winowajcą ignorowania kryzysu klimatycznego jest „skłanianie się do optymizmu”.
Możemy być pesymistycznie nastawieni do świata i myśleć, że się rozpada, ale „jeśli chodzi o to, jak rzeczy wpływają na ciebie, zwykle jesteśmy znacznie bardziej optymistyczni i bardziej skłonni wierzyć, że my sami będziemy w porządku” – mówi dr de Meyer , który specjalizuje się w psychologii zmian klimatu.
I nawet jeśli nie czujemy się dobrze, nawet jeśli żyjemy w powodziach lub suszach, badania pokazują, że mamy tendencję do „wycofywania się” z istniejących i „łatwo dostępnych” narracji, według dr Charlesa Ogunbuda, psychologa środowiskowego na Uniwersytecie Nottingham i członek Brytyjskiego Towarzystwa Psychologicznego.
„Czynniki i wartości polityczne generalnie przeważają nad indywidualnymi doświadczeniami, jeśli chodzi o percepcję ludzi” – dodaje dr Ogunpod. Jego badania nad powodziami wykazały, że konkurujące relacje zepsuły ludziom zrozumienie przyczyn.
Profesor Nick Pidgeon, który bada percepcję ryzyka klimatycznego na Uniwersytecie w Cardiff, mówi, że ci po prawej „z różnych powodów są bardziej sceptyczni wobec klimatu niż ludzie po lewej stronie”, chociaż ten podział nie zbliża się do tego, co widać w United Królestwo jak w Stanach Zjednoczonych.
Chociaż może istnieć „element” w nas, którzy starają się zrozumieć długoterminowe ramy czasowe, procesy społeczne i polityczne „znacznie przeważają”, dodaje.
pozytywna korelacja
Wielka Brytania jest „wyjątkowa”, ponieważ „zawsze mamy pozytywny związek z wyższymi temperaturami”, dodaje dr Ogunpod, sposób myślenia, który nie jest zaskakujący, biorąc pod uwagę nasz umiarkowany klimat, kraj wyspiarski, który mocno chwieje się z powodu niespodziewanego deszczu.
Jest to napędzane przez osoby publiczne, które porównują upały do pożądanych miejsc, np. porównując nasz przyszły klimat do dzisiejszej Barcelony, przekonuje.
Doniesienia mediów o falach upałów, które zawierały obrazy ludzi cieszących się spokojem fontann lub morza, są porównaniami, jak mówi: „[evoke] Pozytywną rzeczą… jest to w szczególności problem z ciepłem.”
Nie tylko opinia publiczna „nie w pełni opanowała ryzyko, które się z tym wiąże”, ale także „nie mamy obecnie tego rodzaju infrastruktury w zakresie mieszkalnictwa, w zakresie opieki zdrowotnej, która pomoże nam żyć tego rodzaju zmiany.”
Ogranicznik może zaskoczyć
To, co „konkretne” i „namacalne” może być „niezwykle zaskakujące”, mówi neurobiolog dr de Meyer.
Zastanów się, jak rozprzestrzeniła się pandemia COVID-19: „Kiedy nadeszła druga blokada, wiele osób ponownie było zaskoczonych, jak tragiczna była sytuacja… mimo że przeżyli pierwszą blokadę dziewięć miesięcy temu.
Lato 2021 r. może nie być szczególnie płonące w naszych umysłach, jak to miało miejsce w 2003 lub 1976 r. Może być trudno uwierzyć, że według Urzędu Statystyk Narodowych upały zabiły dodatkowe 1634 osoby, lub że może to doprowadzić do więcej żyć. W tym roku.
bez pracy nie ma kołaczy?
W walce, jaką mamy na myśli między korzyściami krótko- i długoterminowymi, te pierwsze „zwykle wygrywają w codziennych decyzjach, gdy podejmujemy decyzję na autopilocie lub bez myślenia”, mówi dr Meyer.
Ale ludzie „są bardzo zdolni do rezygnacji z obecnych przyjemności dla przyszłych korzyści”, wyjaśnia, odnosząc się do czasów, kiedy powstrzymujemy się od słodyczy, ponieważ wiemy, że są one dla nas złe.
Ogunbode twierdzi, że i tak nie chodzi tylko o kompromisy czy poświęcenia. Biorąc za przykład emisje z pojazdów, zwraca uwagę, że ograniczenia dotyczące silników na paliwa kopalne zmniejszą również zanieczyszczenie powietrza i poprawią stan zdrowia.
Elitarne alarmy
A co z wpływem byłych kandydatów na przywódców konserwatystów, Kimiego Badenouche i obietnicy Soyli Braverman, by opóźnić zero netto do 2050 roku? Cel nie jest arbitralny, ale oparty na konsensusie naukowym.
„To, co mówią politycy, naprawdę ma znaczenie[s]”, mówi profesor Pidgeon z Cardiff University.
Dodaje, że komentarze ludzi na temat ich stanowiska w sprawie zmian klimatu „mogą być postrzegane jako wpływające na debatę w taki sposób, że zmienia się wtedy opinia publiczna”. Teoria nazywa się sygnałami elitarnymi.
Często przytaczanym przykładem jest przemówienie ówczesnej premier Margaret Thatcher z 1988 r. na temat zmian klimatycznych.
To pierwsze ostrzeżenie o niebezpieczeństwach związanych ze zmianami klimatycznymi wygłoszone przez wybitnego przywódcę politycznego, który „rozpoczął się, jak sądzę, w wielu sprawach na całym świecie, co doprowadziło do pewnego rodzaju powszechnego przekonania w tym kraju wśród opinii publicznej, że zmiany klimatu jest problem” – wyjaśnia.
Wielka Brytania ma silny, ponadpartyjny konsensus polityczny w sprawie konieczności podjęcia działań na rzecz klimatu – na razie.
Anthony Frogat z Chatham House mówi, że obecny sceptycyzm wobec zielonej polityki niektórych konserwatywnych posłów grozi uczynieniem zera netto „kwestii definiującej wśród partii politycznych”.
Ale ogólnie rzecz biorąc, „pod względem rządu nie zaobserwowaliśmy znaczącej zmiany” poparcia dla celu zerowego netto, przekonuje.
W Wielkiej Brytanii omijamy niebezpieczeństwa związane z falami upałów, a liczba osób, które uważają, że są niebezpieczne, z 23% w 2013 r. do 72% w 2019 r. znacznie wzrosła. Chociaż powodzie, ulewne deszcze i erozja wybrzeża nadal wyższe wśród umysłów ludzi.
„Sam strach” tego nie zrobi – zrobią to historie „działania”
Gdy nadążamy za ciepłem spowodowanym zmianami klimatycznymi, nie wywieramy innych skutków.
Profesor Pidgeon mówi w ankietach: „Ludzie nie wspominają szczególnie o suszy powodującej nieurodzaje… co jest dla nich czymś niepokojącym”.
Nie można go również łatwo powiązać ze zmianą klimatu („inwazyjne szkodniki i choroby, które dostają się do kraju w wyniku wzrostu temperatury”).
Dr Chris de Meyer wyjaśnia, że „sam strach” „nie wystarczy, abyśmy działali”.
To, co przyspieszy to i pomoże jednostkom „dokonać dobrych wyborów”, to słuchanie historii o „działaniu”.
Trzy lata temu Chris próbował podróżować pociągiem z Londynu do Austrii. „Zrezygnowałem, ponieważ nie było technologii”, mówi. „Bilety były zbyt drogie”. Tak więc rezerwacja lotu za 60 funtów była znacznie tańsza i wygodniejsza.
Od tego czasu koszty podróży pociągiem spadły, a ulepszona technologia pozwoliła mu na mapowanie tej trasy.
„Dzięki temu łatwiej mi było robić właściwe rzeczy”, mówi telefonicznie z Austrii, dokąd przyjechał kilka dni wcześniej pociągiem.
Oglądaj Daily Climate Show o 15:30 od poniedziałku do piątku oraz The Climate Show z Tomem Heepem w sobotę i niedzielę o 15:30 i 19:30.
Wszystko w Sky News, na stronie internetowej i aplikacji Sky News, na YouTube i Twitterze.
Spektakl bada, jak globalne ocieplenie zmienia nasz krajobraz i podkreśla rozwiązania kryzysu.
„Zapalony komunikator. Specjalista od internetu. Czytelnik przez całe życie. Ekstremalny fanatyk telewizyjny. Muzykolik.”
More Stories
Aleksiej Nawalny: „Nie ma ciała dla ciała” podczas przygotowań rodziny do pogrzebu
Kto zastąpi Mitcha McConnella na stanowisku przywódcy Partii Republikańskiej w Senacie?
Ukraina zestrzeliła dwa kolejne rosyjskie bombowce