Dwóch szkockich ogrodników uratowało trzech studentów – jednego Irlandczyka i jednego Nigeryjczyka – którzy zostali uwięzieni w żałosnym mieście Sumy w północno-wschodniej Ukrainie.
Po drodze rosyjscy żołnierze trzymali mężczyzn na muszce – ale wtedy miejscowi uratowali się.
Joe McCarthy (55 lat) i Gary Taylor (45 lat), którzy prowadzą projekt architektury krajobrazu Ready2Rock w Falkirk, ewakuowali się w poniedziałek rano, kiedy zabrali siedem osób, w tym czterech Ukraińców.
W tej siódemce znalazła się 19-letnia studentka medycyny Rachel Diaolu z hrabstwa Carlo, dwóch studentów z Nigerii, starsza para Ukraińska, młoda matka i jej syn.
Przemawiając z tyłu samochodu bezpiecznie 150 mil na zachód od Sumy, Diyaolu powiedziała, że jest „zrelaksowana”, ale miała mieszane uczucia, jeśli chodzi o zostawianie przyjaciół.
„Moja mama jest bardzo szczęśliwa, ale jest zdenerwowana i nie będzie szczęśliwa, dopóki nie wrócę do domu” – powiedział Deulo.
„To jest słodko-gorzkie, ponieważ jest tak frustrujące, że tak wielu uczniów wciąż jest w pułapce”.
Dwaj Szkoci stają się bohaterami domu po tym, jak narażają swoje życie, udając się do Sumy, która znajduje się zaledwie 40 mil od granicy z Rosją i jest poza zasięgiem jakiejkolwiek międzynarodowej misji ratunkowej.
„Mieliśmy broń wycelowaną w nasze głowy, snajper wycelował w nas czołg, nasze przednie opony zostały postrzelone, a nasza ciężarówka splądrowana, ale miejscowi pomogli nam i zabrali nas do garażu, dali nam nowe opony i pokazali tylną drogę do Sumy — powiedział McCarthy w poniedziałek.
„Po dobrze przespanej nocy zebraliśmy wszystkich i wyjechaliśmy. Szczerze mówiąc, wczoraj mieliśmy żałosny dzień, kiedy dotarliśmy do Sumy, ale teraz przejeżdżamy 240 km [150 miles] daleko.
„Naszym celem na dzisiejszy dzień było dotarcie jak najdalej, nocleg w hotelu i dotarcie do granicy jutro”.
Ich niebezpieczna ścieżka pojawiła się ponad tydzień po tym, jak cały transport publiczny z Sumy został odwołany, opuszczając go Szacuje się, że utknęło od 1500 do 1700 zagranicznych studentów. Ponad 700 indyjskich studentów, z których 400 pochodzi z Nigerii.
Student, z którym w piątek rozmawiała telewizja indyjska, wezwał natychmiastową pomoc i potwierdził, że skończyły się zapasy żywności i wody. „Proszę, podejmij natychmiastowe działanie, bo na pewno zginiemy” – powiedziała.
Dwaj Szkoci stali się bohaterami w domu z powodu oczywistych niebezpieczeństw, jakie ponieśli po tym, jak zdecydowali, że nie mogą siedzieć bezczynnie i oglądać w telewizji kryzys humanitarny.
Ukończyli już dwie misje w Ukrainaw tym uratowanie matki i jej chorego dziecka, gdy otrzymali prośbę od kobiety z Sum.
McCarthy powiedział, że podróż do Sumy, w pobliżu terytorium kontrolowanego przez Rosjan, była „misją niemożliwą”, ale „wartą tego”.
Deulu i jej nigeryjscy przyjaciele Ruisi Iloilunachi i Anulagowon Solarin planowali spędzić poniedziałkową noc z resztą grupy w hotelu w Kremenczugu, który jest pod kontrolą Ukrainy, przed wczesnym rozpoczęciem granic z Polską, Rumunią lub Mołdawią. .
Szkoccy ogrodnicy planowali swoją podróż na TikTok I Facebook na żywo.
„Nie będę kłamać, mogliśmy wrócić wczoraj, kiedy spotkaliśmy Rosjan. Ale było warto – mamy teraz wszystkich z nami i rano zapobiegamy katastrofie na granicy” – powiedział McCarthy.
Siostra Christiany Diolo w Carlo Powiedziała, że to było „Tak wdzięczna”, że jej siostra była w drodze w bezpieczne miejsce.
Pomimo przerażającego sporu z Rosjanami, McCarthy i Taylor powiedzieli, że zamierzają wrócić na Ukrainę – z kilkunastoma wnioskami w toku.
„Zapalony komunikator. Specjalista od internetu. Czytelnik przez całe życie. Ekstremalny fanatyk telewizyjny. Muzykolik.”
More Stories
Aleksiej Nawalny: „Nie ma ciała dla ciała” podczas przygotowań rodziny do pogrzebu
Kto zastąpi Mitcha McConnella na stanowisku przywódcy Partii Republikańskiej w Senacie?
Ukraina zestrzeliła dwa kolejne rosyjskie bombowce