Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Polska staje się centrowa

Polska staje się centrowa

W poniedziałek polski parlament wybrał centrowego Donalda Tuska na premiera, torując drogę nowemu prounijnemu rządowi po ośmiu latach rządów krajowych konserwatystów. Tusk zostaje premierem niemal dwa miesiące po wyborach krajowych wygranych przez koalicję partii od lewicy po umiarkowanych konserwatystów. Strony rywalizowały na podstawie odrębnych mandatów, ale obiecały współpracę pod przywództwem Duska w celu przywrócenia standardów demokratycznych i poprawy stosunków z sojusznikami. Jak podała AP, 460-osobowa izba niższa parlamentu, bez referendum, głosowała 248 do 201 za Tuskiem. Po krótkim przemówieniu Tuska wszyscy posłowie wstali, aby odśpiewać hymn narodowy.

Tusk ma we wtorek przemawiać w parlamencie, zaprezentować swój gabinet i uzyskać wotum zaufania dla nowego rządu. Następnie zostanie zaprzysiężony przez prezydenta Andreja Dutę, co ma nastąpić w środę. Wybory Dusk nastąpiły po tym, jak poprzedni rząd premiera Mateusza Morawieckiego utracił w poniedziałek wotum zaufania w parlamencie. Głosowanie zakończyło osiem burzliwych lat, podczas których narodowo-konserwatywna Partia Prawa i Sprawiedliwości, wspierana przez wielu Polaków, rządziła krajem, zawzięcie pozostając w sprzeczności z liberalnymi Polakami, Unią Europejską i innymi zachodnimi sojusznikami.

Polacy przeważającą większością głosów zagłosowali za zmianą, która następuje prawie dwa miesiące po tygodniowym opóźnianiu jej przez prezydenta Andrzeja Dudę, który możliwie najdłużej utrzymywał na stanowisku swoich politycznych sojuszników. Zmiana władzy jest odczuwana jako główna konsekwencja dla 38 milionów obywateli tego narodu środkowoeuropejskiego, gdzie zbiorowy gniew spowodował wysoką frekwencję w zamian za rząd podważający normy demokratyczne. Wiele kobiet, którym odebrano prawa reprodukcyjne, odczuło ulgę, a także osoby LGBTQ+, które spotkały się z rządową kampanią nienawiści. Były prezydent Lech Wałęsa, który w zeszłym tygodniu trafił do szpitala z powodu Covid-19, przyjechał ze swojego domu w Gdańsku, aby wziąć udział w posiedzeniu parlamentu. Antykomunistyczny bojownik o wolność był sfrustrowany tym, co uważał za rozpad demokracji.

READ  Polska nie ratyfikowała żadnej umowy między Merkel a Łukaszenką

(Przeczytaj więcej polskich historii.)