Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Polska rozszerza swój atak na wolność mediów

Polska aktualizacje

Spadek gwarancji demokratycznych przez rządzące w Polsce Prawo i Sprawiedliwość osiągnął nowy poziom. PiS i jego sojusznicy uchwalili w zeszłym tygodniu nowelizację przepisów o nadawaniu, która miałaby uniemożliwić spółkom należącym do większości podmiotów spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego posiadanie pakietu kontrolnego w polskich nadawcach. Ustawa, nazwana „Lex TVN”, jest powszechnie postrzegana jako wymierzona w TVN, która jest własnością amerykańskiego Discovery, który dostarcza wiadomości często krytyczne wobec rządu.

Zmiana jest kolejnym krokiem w kierunku wywarcia presji na wolność mediów, nawiązującą do tego, co wydarzyło się za rządów węgierskiego nacjonalistycznego populisty Viktora Orbana. PiS już zredukował polskiego nadawcę publicznego do tępej rządowej propagandy. Do zakupu kilku lokalnych mediów wykorzystano państwową grupę naftową. Reklamy organów państwowych kierowane były do ​​elastycznych grup medialnych. Polski organ nadzorczy mediów spowalnia również składany 18 miesięcy wniosek o odnowienie koncesji na nadawanie głównego kanału informacyjnego TVN, TVN24.

To jest ważne. Przejęcie TVN przez lojalnych rządzących pozostawiłoby jedynie młodszego Polsatu jako niezależnego źródła ogólnopolskich wiadomości telewizyjnych, wypacza środowisko medialne przed wyborami parlamentarnymi zaplanowanymi na 2023 r. PiS nie jest już tak silny jak kiedyś. Nie może już liczyć na stabilną większość w Izbie Reprezentantów RP po rozstaniu z koalicjantem. Jego popularność zmalała po rygorystycznych zmianach w prawie aborcyjnym w zeszłym roku. Opozycja pozostaje rozdrobniona, ale wzmocniona przez powrót Donalda Tuska, byłego premiera i przewodniczącego Rady Unii Europejskiej. Wydaje się, że próba zapewnienia bardziej płynnego środowiska medialnego nie jest przypadkowa.

Po raz kolejny partnerzy Polski w Unii Europejskiej i Stanach Zjednoczonych zmagają się z tym, jak zapobiec „zagubieniu się” Polski w liberalnej demokracji. Jak dotąd presja miała ograniczony wpływ. Warszawa zapowiedziała w tym miesiącu, że zmieni system dyscyplinarny dla sędziów, który Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł z naruszeniem prawa unijnego. Bruksela zagroziła nałożeniem grzywien, jeśli tego nie zrobi. Ale przeciwnicy obawiają się, że zmiany pozostaną kosmetyczne.

READ  Polscy politycy atakują imigrantów dla elektoratu - POLITICO

Bruksela ma mniejsze pole do reakcji na ustawę medialną, na przykład poprzez zastosowanie mechanizmu, który pozwoli jej blokować unijne fundusze dla krajów, które nie przestrzegają praworządności. Zezwalając EOG na własność mediów, wydaje się, że poprawka jest tak skonstruowana, aby nie kolidować z obowiązującym prawem UE. Vera Jourova, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej, zasugerowała w odpowiedzi na „Lex TVN”, że UE potrzebuje ustawy o wolności mediów, aby wspierać pluralizm. Ale to jest na przyszłość.

Stany Zjednoczone mają pewien wpływ moralny. Choć byłby ograniczony do odcięcia swojej obecności wojskowej w Polsce ze względu na ryzyko osłabienia wschodniej flanki NATO, Waszyngton musi stale przypominać rządowi PiS o wsparciu bezpieczeństwa, od którego zależy Polska. W przeszłości wywierał presję na niektórych zbłąkanych sojuszników, wstrzymując spotkania z urzędnikami. Polskie media spekulują, że Biały Dom nie może zaprosić Warszawy na szczyt demokracji, który prezydent Joe Biden planuje zorganizować w grudniu.

Ponieważ polski Senat mógłby odrzucić Lex TVN, zmuszając izbę niższą do przeprowadzenia drugiego głosowania, głośna krytyka ze strony UE i USA mogłaby odrzucić wystarczającą liczbę głosów, aby uniemożliwić PiS uzyskanie kolejnej większości. W przeciwnym razie szkody w klimacie inwestycyjnym w Polsce mogą zacząć wpływać na jej gospodarkę. Discovery planuje podjąć kroki prawne przeciwko Warszawie w związku z domniemanymi naruszeniami BIT-u. Jej doświadczenie będzie przestrogą. Byłoby ciosem dla PiS, gdyby inwestorzy odwrócili się w miarę zbliżania się wyborów.