Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Polska planuje wejść na energetykę jądrową

Nacjonalistyczny, konserwatywny rząd PiS w Polsce planuje masowe wejście do energetyki jądrowej – politykę, która jest prowadzona w Niemczech. Dwie preferowane lokalizacje znajdują się w pobliżu Morza Bałtyckiego: Jornovich i Lubiatovo-Gopalino, które znajdują się 70 km od Gdańska i 450 km od Berlina.

Budowa pierwszego modułu reaktora, która rozpocznie się online w 2033 roku, rozpocznie się w 2026 roku. Pięć kolejnych modułów reaktorów ma nastąpić do 2043 roku. Elektrownie jądrowe mają pomóc w ewakuacji polskiego węgla – obecnie 80 proc. energii do kraju pozyskuje z węgla kamiennego i brunatnego.

„Przykłady najbardziej uprzemysłowionych i wysoko rozwiniętych krajów oraz przykłady Francji, Szwecji i kanadyjskiej prowincji Ontario pokazują, że energia jądrowa przyczynia się do wydajnej, szybkiej i głębokiej dekarbonizacji”. Elektrownie jądrowe są „najtańszym źródłem energii, biorąc pod uwagę całkowitą rezerwę kosztową i czas eksploatacji” i mogą zapewnić „bezpieczeństwo energetyczne kraju”.

Już w 2009 r. polski rząd określił swoje priorytety w dokumencie „Dywersyfikacja struktury wytwarzania energii poprzez wprowadzenie energetyki jądrowej”. Wyłania się z projektu z 2011 roku. Polski rząd nie uznał katastrofy nuklearnej w Czarnobylu w 1986 r. i Fukushimy w 2011 r. za reprezentatywną. W Polsce mają być wykorzystywane wyłącznie najnowocześniejsze i najbezpieczniejsze dostępne na rynku technologie energetyki jądrowej. Tam, gdzie to możliwe, nie ma zagrożeń zewnętrznych.

W październiku 2020 r. Polska podpisała ze Stanami Zjednoczonymi umowę o współpracy jądrowej. Amerykańska firma Westinghouse ma zaangażować się w studia modelowe.

Według niedawnego sondażu 45 proc. Polaków odrzuca budowę elektrowni jądrowych, a 39 proc. ją popiera. Niemniej jednak zielony polski parlamentarzysta Thomas Anisco mówi, że wokół Gdańska nie ma organizacji, która zmobilizowałaby się przeciwko projektom elektrowni jądrowych.

Ale w Niemczech narastają niepokoje. Sylvia Coating-ul, rzeczniczka Zielonej Parlamentarnej Komisji Polityki Nuklearnej, mówi, że plany Polski są „zacofane”. „Polska decyzja nie jest rozsądna ekonomicznie i dziś wiąże się z ryzykiem, które jest całkowicie zbędne”. Ekspertyza sporządzona na początku roku zleciła Waszemu zespołowi pięciu wybitnych ekspertów ds. środowiska i energii jądrowej, w tym Uniwersytet Genewski: w razie wypadku w polskiej elektrowni jądrowej Niemcy rozważają 20 proc. całego możliwego wiatru i szanse pogodowe. „W najgorszym przypadku 1,8 miliona Niemców zostanie narażonych na promieniowanie, co doprowadzi do wydalenia” – mówi Coating-ul.

READ  Dyplomaci twierdzą, że Węgry i Polska zablokowały zdecydowaną reakcję UE na incydent w Ben Zvir

Rząd federalny również podjął działania odwetowe. Pod koniec marca wysłał raport do rządu w Warszawie z szeregiem pytań bez odpowiedzi dotyczących polskiego planu energetycznego 2040. Berlin domaga się włączenia elektrowni jądrowej do projektu, ponieważ nie jest w stanie kontrolować znaczących negatywnych transgranicznych oddziaływań na środowisko poza Niemcami. Ocena oddziaływania na środowisko lokalizacji elektrowni jądrowych jest nieaktualna od 2010 roku. Nierozstrzygnięte pytania z niemieckiej perspektywy dotyczą powołania polskiego organu nadzoru jądrowego oraz tymczasowego i ostatecznego składowania wypalonych elementów paliwowych.

Jak dotąd Polska zwracała uwagę, że w okresie przednuklearnym w latach 90. prowadzono już badania nad składowiskiem. Zidentyfikowano 44 struktury skalne, które mogą stanowić głębokie składowisko odpadów radioaktywnych. Są to skały krzepnięcia i metamorficzne, struktury ilaste oraz złoża soli. „Ponieważ badania te zostały przeprowadzone dziesięć lat temu, nie mogą być wykorzystywane jako podstawa do podejmowania decyzji” – napisano w jednym z nich. Polska gazeta rządowa od 2014 r.. Polska ma jednak wiedzę na temat możliwości gospodarowania paliwem i odpadami promieniotwórczymi wypalonymi na jej terytorium.

Federalne Ministerstwo Gospodarki jest na przycisku w sprawie dalszego przebiegu rozmowy z sąsiadem. Rzecznik DPA powiedział, że nie chce podawać żadnych szczegółów na temat „współpracy dwustronnej” z polskim rządem. Stwierdza jedynie, że warszawskie Ministerstwo Klimatu i Środowiska odpowiedziało na pytania rządu niemieckiego na początku maja i odniosło się do decyzji rządu polskiego.

Pierwsza w Polsce elektrownia atomowa miała powstać w okresie komunizmu w regionie Żarnovic, kilka kilometrów od wybrzeża Bałtyku. Dziś największe wyburzenie wydaje się być oznaką nieudanej epoki: z betonowych bloków wyłaniają się zardzewiałe stalowe kraty, a na platformie metalowego słupa zwisają reflektory. Rozpoczętą w latach 80. budowę projektu Prestige zarzucono w latach 90. XX wieku. Również w Polsce sprzeciw wobec energii jądrowej nasilił się po katastrofie w Czarnobylu w 1986 roku.

READ  Polska przekazuje 500 tys. szczepionek AstraZeneca firmie PH - Manila Bulletin


(Odpowiedź)