Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Polska krytykuje najwyższego generała Węgier za „zniekształcanie historii II wojny światowej”.

Polska krytykuje najwyższego generała Węgier za „zniekształcanie historii II wojny światowej”.

Ambasador Polski na Węgrzech skrytykował najwyższego generała swojego kraju gospodarza za stwierdzenie, że II wojna światowa była „lokalnym” konfliktem między Niemcami a Polską, który eskalował z powodu braku wysiłków pokojowych – podczas omawiania możliwości pokoju na Ukrainie.

„Te słowa, które oskarżają mój kraj o eskalację i współudział w globalnym konflikcie, są niedopuszczalnym wypaczeniem historii i nie powinny pochodzić od nikogo, zwłaszcza od przedstawiciela jednego z naszych najbliższych sojuszników”. napisał Sebastiana Casica.

Obecne narodowo-konserwatywne rządy obu krajów UE i NATO od dawna są bliskimi sojusznikami. Jednak stosunki te zostały nadwyrężone przez rosyjską inwazję na Ukrainę, kiedy Budapeszt utrzymywał przyjazne stosunki z Moskwą, ale Warszawa była blisko związana z Kijowem.

Interwencja ambasadora nastąpiła po tym, jak Gábor Böröndi, niedawno mianowany szef Sztabu Generalnego Węgierskich Sił Zbrojnych, udzielił we wtorek wywiadu węgierskiemu nadawcy publicznemu MTVA.

„W 1939 roku wojna polsko-niemiecka zaczęła się jako wojna lokalna i jaki był jej wynik? Ta ekspansja nie została złapana – jeśli mogę tak to ująć – w czasie przez proces pokojowy i doprowadziła do II wojny światowej — powiedział generał.

Jego komentarze pojawiły się po tym, jak prowadzący wywiad zasugerował, że rząd Węgier opowiada się za natychmiastowym zawieszeniem broni i pokojem w wojnie między Rosją a Ukrainą, podał węgierski portal informacyjny 444.

W odpowiedzi Kęciek napisał, że jest „bardzo zdziwiony” wypowiedzią Böröndiego. „Wybuch II wojny światowej nie był spowodowany brakiem rozmów pokojowych z okupantem, ale raczej polityką ustępstw i posłuszeństwa III Rzeszy wobec jej uporczywych żądań” – przekonywał ambasador.

READ  Polska otworzy centrum serwisowe HIMARS w 2023 roku

Kęciek zauważył, że zgodnie z tajnym protokołem paktu Ribbentrop-Mołotow, zanim nazistowskie Niemcy i Związek Radziecki najechały ten kraj we wrześniu 1939 r., Hitler i Stalin zgodzili się już na podział Polski między siebie.

„Nie możemy pozwolić, aby ofiara była niesprawiedliwie porównywana ze sprawcą” – dodał ambasador. „Polska była niezaprzeczalną ofiarą przestępczej i zorganizowanej działalności III Rzeszy i Związku Sowieckiego, aw konsekwencji ich sojuszników”.

Kęciek zaznaczył, że jednym z tych partnerów są Węgry. Dołączył do sojuszu Osi Niemiec, Włoch i Japonii, który pomógł zdobyć terytorium od Czechosłowacji i Rumunii.

Ale ambasador zauważył też, że w 1939 r. odrzucił prośbę Berlina o wsparcie inwazji na Polskę. „Nigdy tego nie zapomnimy” – napisał Kęciek. Zaapelował jednak również o to, by wnioski z tej historii zostały zastosowane w obecnym konflikcie na Ukrainie.

„Dzisiaj, w obliczu pełnej, niesprowokowanej i nielegalnej agresji Rosji na Ukrainę, Europa musi wyciągnąć wnioski z II wojny światowej i stanąć zjednoczona po właściwej stronie historii, po stronie ofiary, a nie agresora” – powiedział. napisał

„Tylko w ten sposób można zaprowadzić trwały pokój w Europie” – dodał ambasador. Nie należy wykorzystywać historii do podważania naszej jedności.

Źródło głównego obrazu: KPRM/Flickr (w domenie publicznej)