Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Partia rządząca w Polsce złożyła projekt ustawy zezwalający na referendum w sprawie imigracji w UE w dniu wyborów

Partia rządząca w Polsce złożyła projekt ustawy zezwalający na referendum w sprawie imigracji w UE w dniu wyborów

Rządząca w Polsce partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) przedłożyła ustawę, która pozwoliłaby na referendum w sprawie proponowanej przez UE umowy migracyjnej – czemu polski rząd zdecydowanie się sprzeciwia – w tym samym dniu co jesienne wybory parlamentarne.

PiS przekonuje, że jednoczesne przeprowadzenie obu głosowań byłoby bardziej opłacalne. Ale przeciwnicy oskarżyli go o próbę wykorzystania tej kwestii do zwiększenia liczby głosów swoich zwolenników w dniu wyborów.

W zeszłym miesiącu lider PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że jego partia zorganizuje ogólnokrajowe referendum w sprawie umowy migracyjnej, propozycji już zatwierdzonej przez państwa członkowskie UE, przy sprzeciwie jedynie Polski i Węgier.

W związku z tym wiele osobistości z obozu rządzącego wyraziło opinię, że dobrym pomysłem byłoby przeprowadzenie sondażu w dniu wyborów. Wybory nie zostały jeszcze ogłoszone, co oznacza, że ​​data nie jest jeszcze znana, ale odbędą się one w październiku lub listopadzie tego roku.

„Planujemy ich gościć [the election and the referendum] Jednocześnie więc koszty będą niższe” – powiedział dziś premier PiS Mateusz Morawiecki, cytowany przez serwis informacyjny 300Polityka.

Jednak w Polsce nigdy nie przeprowadzano wyborów i referendów tego samego dnia, a te dwa różne rodzaje głosowania mają nieco inne zasady. Tak jest teraz z PiS przedstawił rachunek Aby Parlament skoordynował te przepisy.

READ  Polskie Ten Square Games zostało dotknięte przez exodus graczy pandemicznych

Obecnie na przykład ordynacja wyborcza przewiduje, że sondaże odbywać się będą w godzinach od 7:00 do 21:00, podczas gdy sondaże powinny odbywać się w godzinach od 6:00 do 22:00.

Zapewni także jednolite zasady referendów dotyczące obwodów wyborczych, komisji wyborczych, zawiadomień o głosowaniu korespondencyjnym oraz przekazywania wyników głosowania za granicą – poinformowała telewizja TVN24.

Podczas gdy niektórzy komentatorzy zarzucali BIS hipokryzję, ostatnio przedstawił on dokładnie przeciwny argument, aby uzasadnić opóźnienie tegorocznych wyborów samorządowych do 2024 r., mówiąc, że kolidują one z wyborami parlamentarnymi.

Jednak dzisiaj Morawiecki zbył taką krytykę, mówiąc, że wybory samorządowe to złożone głosowania na różne szczeble władzy, podczas gdy referendum wymaga prostego pytania tak lub nie.

Premier dodał, że obecny plan „wystarczy”. [the referendum] Jak najprościej, zadając tylko jedno pytanie o „nielegalną imigrację do Polski, ten ogromny problem, przed którym stoi teraz cała Europa Zachodnia”.

Jednak unijni urzędnicy oskarżyli PiS o fałszywe przedstawienie planowanej przez UE umowy migracyjnej. Zauważają, że żaden kraj nie jest zobowiązany do przyjmowania wysiedlonych migrantów, a sama Polska nie musi płacić „solidarności” krajom przyjmującym za przyjęcie wielu ukraińskich uchodźców.

PiS odpowiedział, zaznaczając, że jakąkolwiek decyzję o zwolnieniu Polski z płatności solidarnościowych podejmie Komisja Europejska, o którą zarzuca Polsce cierpienia pod rządami obecnego rządu.

READ  Jak zarejestrować się w kasynie i wymyślić Wazamba logowanie

BIS mówi również, że sprzeciwia się polityce relokacji nielegalnych imigrantów do obozów w ogóle. Zamiast tego Morawiecki zaproponował, aby UE przyjęła pięciopunktowy plan, aby przede wszystkim tacy migranci nie przedostawali się do UE.

Główna partia opozycyjna w Polsce, centrowa Platforma Obywatelska (PO), zarzuciła jednak PiS hipokryzję. Zaznacza, że ​​rząd chce przeprowadzić referendum w sprawie ewentualnej relokacji kilku tysięcy migrantów, mimo że za jego rządów pozwolił na wjazd do Polski dziesiątkom tysięcy migrantów z krajów muzułmańskich.

Inne ugrupowanie opozycyjne, centroprawicowy Sojusz Trzeciej Drogi, argumentowało, że referendum nie jest konieczne, ponieważ widać wyraźnie, że większość Polaków sprzeciwia się pomysłowi relokacji. Kaczyński po prostu chce „zmobilizować swoich zwolenników poprzez zastraszanie”. [them] z [the idea of] Fale uchodźców” – mówi jedna z jej liderek, Simone Holovnia.

W opublikowanej dzisiaj ankiecie przeprowadzonej przez IBRIS Rzeczpospolita Polacy byli codziennie równo podzieleni na pomysł zorganizowania referendum w sprawie unijnej umowy migracyjnej, 50,3% za i 47% przeciw.

Tymczasem skrajnie prawicowa partia Konfederacja (Konfederacja), która jest obecnie trzecia w sondażach i mogłaby zadecydować, czy PiS czy opozycja utworzą rząd po wyborach, apeluje o to, by referendum było szersze niż tylko pytanie o unijną umowę imigracyjną . .

Jeden z jej liderów, Krzysztof Bosak, zasugerował dziś, aby wyborcy zapytali także, czy imigranci powinni mieć prawo do państwowych świadczeń i emerytur, jeśli popierają politykę rządu dopuszczającą dużą liczbę imigrantów np. z krajów muzułmańskich.

Źródło głównego obrazu: Daniel Knapp/KPRM (poniżej CC BY-NC-ND 3.0 PL)