Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Opinia: Czy inne kraje mogą pójść w ślady Czech?  |  opinia |  DW

Opinia: Czy inne kraje mogą pójść w ślady Czech? | opinia | DW

Możliwy jest powrót do liberalnej demokracji. Ostatnie wybory parlamentarne w Czechach pokazują, że zjednoczona opozycja może obalić premiera oskarżonego o tendencje autorytarne i praktyki korupcyjne. Kluczowym słowem jest tutaj „zjednoczenie” – choć do zwycięstwa potrzeba też dużo zdrowego rozsądku, politycznej wyobraźni i altruizmu.

Miliarder premier Andrej Babis został pobity przez opozycję, której spektrum wahało się od centrolewicy do nieco konserwatywnej.

Reporterka DW Barbara Wessel

W trakcie kampanii partie opozycyjne dały jasno do zrozumienia, że ​​będą okopać czeską politykę w Unii Europejskiej. To uderzyło w strunę.

Papis nigdy nie był w stanie w pełni zmienić swojego kraju w prywatnego oligarchę. Jest właścicielem kilku głównych mediów, ale nie wszystkich. Ma zwolenników w sądownictwie i instytucjach, ale nie wszędzie. Warunki powrotu do funkcjonującej demokracji liberalnej były więc nadal stosunkowo korzystne.

Pomocne było to, że wszystkie partie anty-Babes współpracowały ze sobą, nazywając swój sojusz „sojuszem koalicji”. Doprowadzenie do tej jedności wymagało wielkiego poświęcenia i indywidualnego przezwyciężenia siebie.

Reklama w serwisie Netflix

Na Węgrzech, gdzie w 2022 r. mają się odbyć wybory, opozycja stara się znaleźć podobny stopień współpracy. Warunki ku temu są trudniejsze: premier Viktor Orban zniszczył wolną prasę, podważył sądownictwo i zdusił społeczeństwo obywatelskie. Wykorzystał wszystkie dostępne mu narzędzia władzy, aby przekształcić Węgry w państwo kleptokratyczne, w którym Liga mogła sobie pomóc.

Film, który pojawi się na Netflix pod koniec października, daje wgląd w to, co zwolennicy Orbana już rozpowszechniają w okresie poprzedzającym kampanię wyborczą. Sklasyfikowany jako thriller polityczny, koszt oszustwa Opowiada historię o tym, jak socjalistyczny rząd z lat 2004-2009 kierowany przez premiera Ferenca Gyurcsany’ego zakończył się katastrofą. Partia Socjalistyczna jest przedstawiana jako demoniczna.

Partia jest ważnym członkiem opozycyjnej koalicji, która dąży do obalenia Orbána w 2022 roku. Żona Gyurcsany’ego, Clara Dobrev, prowadzi obecnie wyścig o kandydaturę opozycji na premiera.

bezlitosna walka w błocie

Według doniesień w brytyjskich mediach firma, która wyprodukowała film, nie powiedziała, czy otrzymała publiczne finansowanie. Jednak w świetle toczonej przeciwko niej i jej partii wojny propagandowej, Dobrev musi uchronić siebie i swoją rodzinę przed napięciami i podjąć mądrą decyzję, która ma pozostawić prowadzenie na liście opozycyjnej konserwatywnemu rywalowi.

Ostatnia kampania wyborcza na Węgrzech była już bezlitosną bitwą błotną. Jak możemy zapomnieć o antysemityzmie, którego Orbán użył przeciwko swojemu byłemu patronowi, George’owi Sorosowi, który pompował tyle pieniędzy, aby wspierać demokrację w Europie Środkowo-Wschodniej? Premier Węgier nie ma większej moralnej przepaści.

Jeśli w takich okolicznościach opozycja ma mieć szansę, musi się zjednoczyć i działać bez strachu. Być może wybory w Czechach mogą być zachęcającym przykładem. To samo dotyczy Polski, gdzie wybory zaplanowano na 2023 rok. Siły opozycyjne będą miały trochę więcej czasu na wyciąganie wniosków z sukcesów i porażek sąsiadów, ale wydaje się, że mają w ręku jedną zwycięską kartę: skłonność polskich wyborców do unii europejskiej.

Ten artykuł został przetłumaczony z języka niemieckiego.