Fotograf NASA Bill Ingalls jest snajperem agencji kosmicznej i ma do opowiedzenia różne historie.
Ingalls jest profesjonalnym fotografem od trzech dekad, a od 1989 roku jest starszym fotografem kontraktowym w siedzibie NASA.
Obrazy Engelsa były emitowane w telewizji, a jego obrazy zdobiły strony setek czasopism, gazet i książek na całym świecie. Uchwycił historyczne momenty, w tym wystrzelenie pierwszego obywatela amerykańskiego na rosyjskiej rakiecie, pochówek astronauty Apollo 11 Neila Armstronga na morzu, a także udokumentowanie alarmującej utraty promu kosmicznego Columbia w siedzibie NASA.
Związane z: Ta kamera NASA stopiła się podczas startu rakiety SpaceX, ale zdjęcia przetrwały!
Ingalls podróżował po świecie, fotografując misje NASA. Wszyscy widzieliśmy jego misje i wynikający z nich katalog jego imponujących zdjęć, niezależnie od tego, czy zostały wystrzelone z Centrum Kosmicznego im. Kennedy’ego na Florydzie; Wewnątrz aktywnego wulkanu na Alasce; Przeprowadzka w Gabinecie Owalnym Białego Domu na zimne, brutalne równiny Kazachstanu; A nawet czołgać się po podłodze w sali przesłuchań na Kapitolu, ponieważ, jak mówi: „Nie mogę już wstać”.
Poznajmy Billa Ingallsa i skupmy się na człowieku z aparatem i postawmy obiektyw na jego pasję do fotografii.
Space.com: Po pierwsze, jak przeszedłeś do pracy w NASA, dekady temu?
Ingale: Pisanie, produkcja, reżyseria i montaż w świecie telewizji były moją pierwszą miłością, kiedy studiowałem na University of Waynesburg w Pensylwanii. Tam zainwestowałem to zainteresowanie latem 1987 roku, szukając bezpłatnego stażu w siedzibie NASA w Waszyngtonie. Nie było to łatwe zadanie, ponieważ był to staż, o który trzeba było walczyć… i dostałeś!
Space.com: Jakie to uczucie wejść do NASA po raz pierwszy?
Ingale: Co to był za inny czas. Nie robiłem dużych wydarzeń informacyjnych, głównie materiałów historycznych. Wtedy nie chodziło o szybki obrót spraw. Mogę wywołać mój film następnego dnia lub następnego dnia, dokonać selekcji, a następnie wykonać kilka odbitek i je rozprowadzić.
Space.com: Szybko do przodu i do tego, co wydarzyło się przez te lata.
Ingale: Jest cyfrowy i noszę antenę satelitarną, gdy jestem na środku pola w Kazachstanie, czekając na lądowanie rosyjskiego samolotu Sojuz. Wysyłaj dziesiątki zdjęć satelitarnych z helikoptera. Jest szybki i ludzie mogą zobaczyć, nie w czasie rzeczywistym, ale w zorganizowany sposób, wydarzenie, które relacjonuję. To ogromny kontrast z przeszłości!
Space.com: Jak przez lata doskonaliłeś swoje umiejętności fotograficzne?
Ingale: Nie zawsze mogę oceniać swój rozwój na podstawie zmian, które mają miejsce. Myślę, że obaj tam są. Ciągle się uczę w tym zawodzie i myślę, że to jeden z powodów, dla których wciąż tak bardzo go kocham. Nie czuję, że to opanowałem. Na pewno byłeś we właściwych miejscach i we właściwym czasie, aby uchwycić datę. I dziękuję za to NASA.
Space.com: Jasne, Twoje zdjęcia są doceniane na całym świecie za ich jakość.
Ingale: Szczerze mówiąc, przewracając oczami, wracam do rzeczy, które sfotografowałem 5-7 lat temu. Nie mogę uwierzyć, że zapłaciłem za to. Jesteś okropnym fotografem.
Space.com: Jak przez lata rozwijałeś swoje umiejętności fotograficzne?
Ingale: Miałem wiele „szczęśliwych wypadków”, jak je nazywam. Czasami nie było moim zamiarem robienie tego konkretnego obrazu. Próbowałem zrobić coś innego, ale miałem mało tego i oto odkryłem dla mnie coś nowego i innego. Częścią tego wzrostu jest naturalna ciekawość fotografii. Technologia również ewoluowała, co sprawia, że jestem zajęty i zainteresowany.
Również moi koledzy inspirują mnie każdego dnia. Wprowadzają nowe spojrzenia na rzeczy, które dokumentują i oferują nową perspektywę.
Po trzecie, przebywanie w rejonie Waszyngtonu, gdzie umiejętności grupy zajmującej się fotoreportażem są niesamowite.
Space.com: Czy są jakieś inne ważne momenty w Twojej karierze fotograficznej w NASA?
Ingale: Był koniec czerwca 1989 roku. Jedno z moich pierwszych zadań dotyczyło południowego trawnika Białego Domu z okazji 20. rocznicy Apolla. Nigdy nie zapomnę wziąć taksówki przed siedzibą NASA i powiedzieć „Wrota Północno-Zachodnia, Biały Dom proszę”. To było moje pierwsze prawdziwe doświadczenie… Biały Dom, astronauci, południowy trawnik!
Space.com: Opisz przeszłe wydarzenie, które wprawiło Cię w nagły moment.
Ingale: Byłem w domu w dniu straty Columbii 1 lutego 2003 roku. Otrzymałem telefon z prośbą o natychmiastowe dotarcie do kwatery głównej. „Straciliśmy Kolumbię” – powiedział rozmówca. Udało mi się przejść od domu do kwatery głównej w dziesięć minut. Dotarłem tam, wszedłem do sali wojennej i zacząłem słyszeć, co się stało. Był tam były astronauta Fred Gregory. Administrator NASA Sean O’Keefe i Bill Reedy, także były astronauta, czekali na Florydzie na lądowanie Kolumbii.
W pokoju było wielu graczy z różnych agencji. Zacząłem robić zdjęcia, ale robiłem to bardzo nieswojo, ale nie przestałem. Dawno, dawno temu byłem sam z Fredem Gregorym. Zaczął dzwonić, żeby znaleźć kogoś na czele komisji ds. badania wypadków. Powiedziałem mu: „Naprawdę mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko, że tu jestem”.
Gregory zatrzymał się i spojrzał na mnie. Powiedział: „Bill, to najważniejsza fotografia, jaką kiedykolwiek zrobisz. Musimy o tym pamiętać. Nie chcę, żeby ktokolwiek zapomniał o tym dniu”.
To sprawiło, że poczułem się tak zrelaksowany i wciąż mam gęsią skórkę na myśl o tym. Co za okropna, przerażająca sytuacja, w jakiej się znaleźliśmy. To było bardzo przerażające. Wszyscy byli bardzo smutni i bardzo zaniepokojeni astronautami i ich rodzinami. Gregory powiedział mi, że to jest coś do ukrycia. Zostanie ze mną na zawsze.
Space.com: Czy są jakieś wskazówki, jak być dobrym fotografem, skoro aparaty fotograficzne coraz częściej pojawiają się w telefonach komórkowych i innych urządzeniach, a także nowe aparaty?
Ingale: Powiedziałbym, że jeśli chodzi o sprzęt, posiadanie dobrego sprzętu jest oczywiste. Ale wiedza, co zrobić z tym sprzętem, jest ważna. Jedną z umiejętności, którą może ci powiedzieć fotoreporter, jest próba opanowania tego sprzętu, ponieważ nie myślisz już o sprzęcie. Teraz wybacz tę grę słów, możesz skupić się na tym, co jest przed tobą i skupić się na tym. format obrazu. Czy jest to minimalna głębia ostrości czy duża głębia ostrości? Czy potrzebuję wolnego lub szybkiego czasu otwarcia migawki? Czy chcę, żeby było ciepło czy chłodno?
Ponadto, jak wiele lat temu poradził mi jeden z redaktorów National Geographic, fotografuj to, co wiesz, lubisz i czym się pasjonujesz.
Space.com: Czy kiedykolwiek doświadczyłeś jakichś technicznych usterek w relacji z wydarzenia, czegoś, czego można było uniknąć?
Ingale: Mam problemy techniczne, z których się nauczyłem. Premiery często obejmują bardzo długie dni i godziny, na przykład konfigurowanie zdalnych kamer, przedstawianie wydarzeń poprzedzających wydarzenie i pisanie wstępnych komentarzy do użycia. Bardzo szybko może zmienić się w 20 godzin dziennie, a potem możesz popełnić głupie błędy. Dosłownie zrobiłem laminowaną listę wielkości karty kredytowej, aby skonfigurować zdalną kamerę. Krok pierwszy: włącz aparat.
Podczas startu z bazy sił powietrznych Vandenberg mgła czasami zmienia się szybko i łatwo. Zdarzało się, że nie zakładałem grzałek na soczewki, aby nie dopuścić do ich wilgoci. Po skonfigurowaniu wszędzie zdalnych kamer, myślę, że miałem jedną kamerę, która wykonała ujęcie startowe. Dostaliśmy zdjęcie, ale szybko dowiedziałem się, że nadszedł czas, aby umieścić grzałki na kamerach. Jeśli jest ważne miejsce na zdalne kamery, to na pewno tam jest!
SPACE.com: A co powiesz na to szeroko opisywane „topienie się” kamery w bazie sił powietrznych Vandenberg?
Ingale: Nie była to wielka sprawa, ale przerodziła się w ogromny problem i została wzmocniona. Ta kamera znajdowała się najdalej od wyrzutni, ponieważ niektóre media twierdziły, że pocisk ją podpalił. To był pożar, który wybuchł, który doprowadził do upadku tej kamery. Nazywamy to „toastycam” i wciąż siedzi przy moim biurku. Ale hej, straciłem jeden aparat w 33 lata, to nie jest złe.
Śledź nas na Twitterze Umieść tweeta (Otwiera się w nowej karcie) lub na Facebook (Otwiera się w nowej karcie).
„Certyfikowany guru kulinarny. Internetowy maniak. Miłośnik bekonu. Miłośnik telewizji. Zapalony pisarz. Gracz.”
More Stories
Firma zajmująca się planowaniem powierzchni handlowych CADS postrzega technologię jako odpowiedź na Święta Wielkanocne i inne sezonowe wyzwania w 2024 r. — Retail Technology Innovation Hub
Astronomowie odkryli, że woda unosi się w części przestrzeni, która tworzy planetę
Tęskniłam za nim bardzo długo! Satelita NASA i martwy rosyjski statek kosmiczny zbliżają się do siebie na swojej orbicie