Zeszłego lata, w weekend, kiedy FBI przeprowadziło nalot na dom Donalda Trumpa w Mar-a-Lago w poszukiwaniu tajnych dokumentów, poszedłem do kina.
Pomyślałem, żeby nie iść. Ci z nas, którzy dostrzegają zasługi w programie Trumpa i są oczarowani jego ekstrawagancką osobowością i ekscesami starego stylu rozrywki, przeżyli niezliczone kontrowersje podsycane przez media; Jest łatwy w konfiguracji i prowadzeniu codziennego życia. Blitzkrieg na Mar-a-Lago był jednak innego rodzaju — nie tylko eskalacją, jak zgodzili się prawie wszyscy, ale krokiem ku bardziej złowrogiej przyszłości.
Mój instynkt okazał się słuszny, gdy Departament Sprawiedliwości Bidena oskarżył Trumpa o szereg przestępstw związanych z przechowywaniem dokumentów w Mar-a-Lago. Jednak posunąłem się naprzód z moimi planami zobaczenia prawdziwego dramatu Alfreda Hitchcocka Niewłaściwy facet, który był pokazywany jako część lokalnego letniego serialu kinowego. Miałem szósty zmysł, że film może lepiej pomóc mi zająć się polowaniem na czarownice Trumpa z rąk upolitycznionego wymiaru sprawiedliwości. Robiła to wtedy i robi teraz.
Wydany w 1956 roku film Hitchcocka jest chyba najmniej pamiętany ze wszystkich dojrzałych dzieł mistrza suspensu. Wywodzący się z prawdziwego zdarzenia film, w którym Henry Fonda zagrał Manny’ego Ballestrero, pobożnego i skromnego członka rodziny, który pracuje jako basista w nowojorskim Stork Club. Poprzez nagromadzenie błędnych identyfikacji, nieporozumień i błędnych interpretacji, celowych i przypadkowych, Manny staje się podejrzanym w serii napadów i ostatecznie staje przed sądem za zbrodnie, których nie popełnił.
Film to ponura sprawa. Niewłaściwy facet Nie ma w nim nic z plucia i polerowania wielkich rozrywek Hitchcocka, takich jak Północny zachód Lub złapać złodzieja. Główni bohaterowie odznaczają się niewątpliwą biernością – choć Manny nieugięcie obstaje przy swojej niewinności, daje się unieść wymiarowi sprawiedliwości jak butelka kołysząca się na fali, a jego żona Rose (Vera Miles) mentalnie odkręca się od gehenny i zaczyna wycofywać się z samej rzeczywistości. W rezultacie filmowi brakuje psychologicznego wyrafinowania arcydzieł reżysera zawrót głowy Lub Marni.
Do teraz Niewłaściwy facet Ma wiele do powiedzenia na temat tego, jak niewinni ludzie – być może nawet byli prezydenci – mogą zostać złapani w sieci utkane przez organy ścigania. Hitchcock uchwycił sposób, w jaki zwykłe zachowania, niewytłumaczalne zbiegi okoliczności i drobne, proste zaniki pamięci mogą zostać wypaczone w oczach tych, którzy szukają oznak przestępczości.
W filmie Manny ma nieszczęście wyglądać jak prawdziwy rabusie, przynajmniej w oczach przerażonych, bezmyślnych i gapiących się ofiar napadu – w które oczywiście wierzy policja. W wstrząsającej sekwencji gliniarze przesłuchują Manny’ego w sprawie jego trudności finansowych; Z każdym przyznaniem się do kłopotów finansowych jego rodziny, detektywi stają się bardziej pewni siebie i pewni, że mają swojego człowieka. Podobnie, gdy gliniarze nalegają, aby Manny przepisał słowa użyte w komentarzu do napadu, widzimy, jak wiara jego oskarżycieli w ich intuicję wzmacnia się z każdym pociągnięciem pióra. Nieszczęściem Manny’ego jest drukowanie tyle samo, co złodziej.
Lekcja płynąca ze zdjęcia jest niezbędna. Twarde myślenie policjantów nie uwzględnia dziwaczności i złożoności życia – że dwoje ludzi, jeden niewinny, drugi winny, może wyglądać podobnie, typować tak samo, mieć problemy finansowe.
To prowadzi nas do Trumpa, który może być, zgodnie z definicją Hitchcocka, ostatecznym „niewłaściwym człowiekiem”, a nawet archetypem. Były szef jest niewłaściwym człowiekiem nie z powodu błędnej tożsamości – był już w posiadaniu wszystkich tych tajnych dokumentów – ale z powodu intencji, które zostały albo umyślnie źle zrozumiane, albo głupio zrozumiane przez jego prześladowców.
Raz po raz w ciągu ostatnich ośmiu lat Trump postrzegał swoje naiwne, masowe lub błędne działania jako złośliwe, przestępcze lub gorsze; W ten sposób prawdopodobnie niedoinformowana rozmowa telefoniczna rozmownego, gadatliwego Trumpa z prezydentem Ukrainy została śmiesznie zamieniona w przestępstwo i wykroczenie.
Zapisz się dzisiaj
Otrzymuj nasze cotygodniowe e-maile w swojej skrzynce odbiorczej
Jeśli chodzi o toczące się dokumenty, wydaje się bardziej prawdopodobne, że działania Trumpa były motywowane w mniejszym stopniu rodzajem zachowania objętego ustawą o szpiegostwie, a bardziej działaniami zwolnionego pracownika, który uciekł z materiałami biurowymi, bibelotami i pamiątkami. Nie zapominajmy, jak Trump niechętnie opuścił Biały Dom po porażce w wyborach w 2020 r. Wyrzucanie fizycznych symboli jego kadencji – namacalnych przypomnień, że faktycznie był prezydentem – wydaje się być zgodne z jego osobowością.
Starając się ustalić motyw domniemanych zbrodni Trumpa, historia V.I The New York Times Swoje niedawne zachowanie powiązał ze swoim trwającym całe życie zamiłowaniem do ratowania „wycinków z wiadomości, dokumentów i innych pamiątek”. Kontynuacja historii: „Jego biuro znajduje się w Trump Tower w Nowym Jorku, na rogu 26y podłogę i biurko, na którym często piętrzyły się papiery”. Innymi słowy, jest pakowaczem, który zbiera rzeczy, jeśli widnieje na nich jego nazwisko lub ktoś podobny.
Jednak prokuratorzy, którzy widzą dowody złego postępowania w ego Trumpa i zamiłowaniu do pamiątek, popełniają ten sam błąd, co gliniarze w Niewłaściwy facet: Postrzegają działania jako łagodne, wytłumaczalne lub przynajmniej zrozumiałe z perspektywy przestępczej. Zarówno w filmach Hitchcocka, jak i w Aferze Mar-a-Lago mamy przykłady biurokratycznego państwa, w którym pszczoły robotnice i pszczoły robotnice nie są w stanie zrozumieć zawiłości ludzkiego zachowania. Przypomnijmy sobie mądrość detektywa z innego arcydzieła Hitchcocka, tylne okno: „Ludzie robią wiele rzeczy prywatnie, których nie potrafią wyjaśnić publicznie”.
„Miłośnik podróży. Miłośnik alkoholu. Przyjazny przedsiębiorca. Coffeeaholic. Wielokrotnie nagradzany pisarz.”
More Stories
Biografia polskiego męża stanu uczy lekcji o dzisiejszej Ukrainie
India Donaldson odbiera Nagrodę Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej za „Dobry” na Festiwalu Filmów Amerykańskich, zastanawia się nad „Ceną posłuszeństwa”
Megogo wchodzi na polski rynek