Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

McCann zdobył w Polsce tytuł mistrza świata w podnoszeniu ciężarów w kategorii Masters

McCann zdobył w Polsce tytuł mistrza świata w podnoszeniu ciężarów w kategorii Masters

Zawodnik z Irvinestown zwyciężył w kategorii wagowej W55 do 64 kg, pokonując konkurencję z całego świata i dodając tytuł mistrza świata do swojego triumfu w Mistrzostwach Europy trzy miesiące temu.

Łączny wynik McCann, wynoszący 96 kg, był o pięć kilogramów lepszy od jej najbliższej zawodniczki z Francji i o osiem lepszy od standardu brązowego medalu. Przyznała, że ​​od czasu zwycięstwa była przytłoczona wsparciem ze strony gospodarzy.

„Nie mogę uwierzyć we wsparcie Enniskillena i Fermanagha” – przyznał. „To było szalone. Chcę im podziękować za ich ogromne wsparcie.

Christine była jedną z 18-osobowej irlandzkiej drużyny reprezentowanej na mistrzostwach świata, ale przed wyjazdem na mistrzostwa przyznała, że ​​nie była pewna, czy pomimo posiadania tytułu mistrza Europy byłaby w stanie konkurować z najlepszymi na świecie.

„Bałem się, ponieważ Chińczycy, Japończycy i Australijczycy są ciężarowcami, a Kanadyjczycy są naprawdę dobrzy” – powiedział. „Mam nadzieję, że będę na tym poziomie, ale kiedy zobaczysz, jak się poruszają, potrafią szybko przenosić ciężar pod sztangą, a ja nie mogę dorównać takiej prędkości. Po wygraniu Mistrzostw Europy tak naprawdę nie chciałem jechać do światów, ale spróbowałem.” Myślałem, żeby się poddać. Ciężko trenowałem i zacząłem ćwiczyć jogę, aby zwiększyć swoją mobilność.

Na mistrzostwach zawodnicy mają trzy podejścia w podrzucie i trzy próby w rwaniu, a o zwycięzcy decyduje łączny wynik.

Tylko trzy podniesienia, aby zwiększyć swój wynik Element taktyczny gry jest dużym czynnikiem sukcesu.

Wicemistrz Europy zdecydował się zaryzykować start z ciężarem ciężkim i nie był w stanie zarejestrować wyniku w trzech bojach, co wyeliminowało go z rywalizacji.

Christine pozostawiła taktykę swojemu zespołowi i przez cały dzień unikała tablicy wyników, więc aż do ostatniej chwili nie wiedziała dokładnie, na czym stoi.

„Nie pozwolono mi patrzeć na tablicę przez całe zawody, więc nie wiedziałem, że przez cały czas czeka mnie medal” – powiedział.

READ  Polska: Prezes banku optymistycznie ocenia perspektywy inflacji, cykl zacieśniania polityki nie ma końca | pstryknąć

„Bardzo się denerwowałem, wstając przed ostatnim wyciągiem. Modliłam się: „włącz mnie do medalu”. Po ostatnim podjeździe pomyślałem, że muszę tam być, bo nie widziałem nikogo innego podjeżdżającego.

„Kiedy powiedzieli mi, że wygrałem, oszalałem!

„Chociaż byłem bardzo szczęśliwy, było też trochę smutno, ponieważ mama i tata zmarli w ciągu ostatnich dwóch lat, a ja chciałem zadzwonić do domu i powiedzieć im, jak się czuję”.

Christine nie musi długo zastanawiać się nad swoim sukcesem, ponieważ już skupia się na kolejnym wyzwaniu, które odbędzie się za dwa tygodnie na Mistrzostwach British Masters CrossFit w Southampton.