Komentarz
Premier Donald Tusk nakazał zawieszenie nadawania publicznego w kraju.
Reutera
Oficjalnym celem jest „odpolitycznienie” publicznych fal radiowych. Zamiast tego nowy rząd polskiego premiera Donalda Tuska rozpalił ogień polityczny.
W zeszłym tygodniu polski rząd wysłał do siedziby TVP policję z pałkami.
Władze ograniczyły transmisję dwóch kanałów telewizji publicznej, zamknęły ich strony internetowe, zablokowały konta YouTube i zakończyły transmisje na żywo.
Polskie stacje telewizyjne zamilkły.
Ta brutalna taktyka zamieniła skądinąd normalny cykl nominacji politycznych obciążających pozasądowe zarzuty w wysoce upolityczniony dramat.
W każdym kraju to zły dzień dla wolności wykorzystania władzy państwowej do zamknięcia prasy.
To był bardzo zły dzień dla Polski. Największą ofiarą może być sprzeciw w polskich mediach.
Problemem Polski jest państwowa własność gospodarki.
Kolejne polskie rządy poszerzały kontrolę nad PKB.
Państwo jest właścicielem lub kontrolą niemal połowy z 20 największych przedsiębiorstw w Polsce i zatrudnia ponad 50% ogółu pracowników tego sektora.
W rezultacie wybory polityczne w Polsce mają sejsmiczne konsekwencje gospodarcze.
Zwycięzcy trafiają łupy.
Wyparcie partii rządzącej przy polskich urnach wyborczych zmienia zwycięzców i przegranych w całej gospodarce.
Dotyczy to również fal radiowych publicznych, które stanowią od 30% do 40% wszystkich polskich gospodarstw domowych.
W 2016 roku dawny rząd Prawa i Sprawiedliwości rozszerzył kontrolę państwa nad sektorem nadawców publicznych.
Przyjęła ustawę mającą na celu objęcie wszystkich nadawców publicznych, takich jak ogólnopolska sieć stacji telewizyjnych TVP, Ministerstwem Finansów.
Władze są uprawnione do zatrudniania i zwalniania dziennikarzy i dyrektorów stacji.
Będąc w opozycji, partia Tuska potępiła to posunięcie. Teraz będąc u władzy, odziedziczyła te same rozległe uprawnienia i rozszerzyła je – dramatycznie.
Zmiana warty w DVB musiała być nudna.
Podobny proces ma miejsce w Radiu Wolna Europa/Radio Liberty, amerykańskim nadawcy publicznym, po każdej zmianie prezydenta.
Zamiast wykorzystywać utrwalone procesy prawne do powoływania nowych menedżerów i po cichu dostosowywać ton redakcyjny nadawców państwowych, rząd Tuska zdecydował się na bardziej publiczną politykę spalonej ziemi.
Bez ostrzeżenia wyłączyła główny kanał informacyjny TVP (TVP Info) oraz anglojęzyczny kanał prezentujący wiadomości międzynarodowe i wojnę na Ukrainie (TVP Świat).
Uzbrojona policja eskortowała część pracowników TVP z biur, gdy nadawcy popadli w zmrok.
Liderzy partii opozycyjnych zaczęli płakać i protestować. Posypały się oskarżenia polityczne.
Prezydent Polski Andrzej Duda potępił działania rządu, stwierdzając, że „są to działania całkowicie nielegalne”. „To anarchia”.
Były premier Mateusz Morawiecki Wszedł na wojenną ścieżkę.
„To, co dzisiaj widzimy, to naruszenie wielu polskich przepisów, w tym konstytucji” – oświadczył. „W Polsce brutalnie naruszono praworządność”.
Bezpartyjny pracownik TVP był bardzo zszokowany.
„To barbarzyństwo. Odbywa się to bez żadnych wyjaśnień. Odbywa się to bez żadnych procedur” – powiedział zastrzegający anonimowość pracownik TVP.
Inna, która się nie zarejestrowała, stwierdziła: „To większy problem niż zamykanie mediów publicznych i zmiana dyrektorów. Posunięcie rządu oznacza, że może zignorować przepisy uchwalane od 2016 roku.
Maciej Świrski, szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, publicznie podniósł alarm.
„Blokowanie sygnału telewizyjnego i stron internetowych TVP Info jest nielegalne i przypomina o złych czasach stanu wojennego” – stwierdził. „Motywy polityczne nie mogą być powodem do naruszania lub łamania przepisów konstytucyjnych i ustawowych”.
Sytuacja odwróciła się teraz przeciwko rządowi Tuska.
Surowe zamknięcie TVP rozwścieczyło opozycję po tym, jak potępiła ona wpływ poprzedniego rządu na fale radiowe.
Choć opozycja nadal reprezentuje zróżnicowany elektorat, brakuje jej znaczących alternatyw nadawczych.
Fox News nie ma na razie polskiego odpowiednika.
Głównym wyzwaniem dla Tuska w nadchodzących tygodniach będzie ochrona dyskursu politycznego jego najostrzejszych krytyków, bez trzymania kciuka za kontrolowane przez siebie wskaźniki medialne.
Mamy nadzieję, że w imię demokracji w Polsce oprzesz się tej potężnej pokusie.
Peter Doran jest starszym współpracownikiem w Fundacji Obrony Demokracji.
Zaakceptuj więcej…
{{#isDisplay}}
{{/isDisplay}}{{#isAniviewVideo}}
{{/isAniviewVideo}}{{#isSRVideo}}
{{/isSRVideo}}
„Totalny maniak jedzenia. Nerd zombie. Idol z przyszłości. Wichrzyciel. Badacz mediów społecznościowych”.
More Stories
Why InsFollowPro.com is the Best Place to Buy Instagram Likes
Jak obstawiać baseball u Rabona bukmacher
W ślad za Łotwą, Polska rozważa wprowadzenie zakazu importu rosyjskiego, białoruskiego zboża – Euractive