W zależności od wybranej witryny z ofertami pracy, w Killarney dostępnych jest teraz 243 lub 244 ofert pracy. Wszystko poza garstką jedzenia. Wiele z nich określa się jako pilne. Dla większości ludzi wymagana jest dobra znajomość języka angielskiego.
W Kenmare, podczas weekendu bankowego w czerwcu, telefony od pracowników zawierały nutę desperacji: „Dołącz do nas. Elastyczne godziny pracy. Oferty pracy dostępne we wszystkich działach”, ogłasza Kenmare News w lokalnej bezpłatnej gazecie.
W biurze Intreo w Killarney – jedynym publicznym punkcie kontaktowym dla wszystkich miejsc pracy i wsparcia dochodu – nie było wielu wakatów. Od dekady brakuje wykwalifikowanych kucharzy.
Jednak oferty pracy przewijają się przez prawie każdy element branży turystycznej – od ludzi do sprzątania pokoi hotelowych, przez pracę za kratkami, przez baristów, po pracę w pizzeriach.
W tym roku wiele czynników doprowadziło do kryzysu zatrudnienia w Killarney – skutki pandemii Covid-19, ale także zmiany we wzorcu imigracji, którego Irlandia doświadczyła prawie dwie dekady temu.
Wielu polskich robotników, którzy przybyli do Killarney i Kenmare po ekspansji Europy Wschodniej, zaczyna teraz wracać do domu, gdzie ich dzieci były w pobliżu pierwszych komunii – wielkie wydarzenie dla większości polskich rodzin.
Migranci wyjeżdżają
Rodziny imigrantów opowiadały, jak nie są w stanie wyobrazić sobie, że posiadają dom w okolicy Killarney, ponieważ pandemia po prostu przyspieszyła myśl o powrocie do domu.
Tom Randles, właściciel czterogwiazdkowego hotelu Randles przy Muckross Road, został otwarty zaledwie kilka dni przed oficjalnym nakazem ponownego otwarcia, ale nawet wtedy minął rok jak żaden inny.
„Tradycyjnie mamy kilka tygodni na zbudowanie biznesu od Walentynek do święta w czerwcu. Ale teraz musimy przejść od zera do 150” – mówi Randles.
Mówi, że jego pracownicy są chętni do powrotu. Większość pracy dostępnej we wszystkich hotelach jest w niepełnym wymiarze godzin, z wczesnym szczytem między 8 a 13, co odpowiada wielu kobietom z młodymi rodzinami.
„Mamy stały personel, który pracuje z nami od dłuższego czasu. Prawie wszyscy wrócili. Ludzie są szczęśliwi, że wracają do pracy, planują i są z przyjaciółmi.”
Pandemia zwiększyła zapotrzebowanie na personel. Każdy pokój potrzebuje teraz godziny sprzątania, a zasady żywieniowe Covid-19 oznaczają, że hotelowa restauracja musi otwierać się wcześniej i dłużej, aby zachować zgodność z zasadami dystansu społecznego.
Niewystarczające wsparcie
W bijącym sercu Killarney College Street, w pobliżu klubów, kawiarni i lodziarni, Niall O’Callaghan prowadzi Hotel Fáilte ze swoją matką Elaine. Ostatnie piętnaście miesięcy było trudne.
„Nie mamy gości. Ale zwrócę personel z miesięcznym wyprzedzeniem. „Jeśli tego nie zrobię, mój kucharz pójdzie” – mówi O’Callaghan – „Mówi, że niektórzy ludzie łączą się bezpośrednio z personelem, oferując świetne oferty.
Stracił pieniądze, które zamknął, a wsparcie państwa nie pokryło kosztów zamknięcia: „Jestem teraz jak inne firmy w Killarney. Nie wiem, czy dotrwam do marca”, mówi O’Callaghan, który jest również niezależnym członkiem zarządu.
Narzeka, że rada hrabstwa Kerry powoli przygotowywała się do lata, pozostawiając lokalne firmy samotnie płacące za stoły, parasole i spacery, podczas gdy w zeszłym roku podjęto działania mające na celu przekształcenie parkingu wyłącznie w jadalnię na świeżym powietrzu.
O’Callaghan uważa, że ludzie próbują przetrwać dzięki zasiłkom dla bezrobotnych w przypadku pandemii. Zaznaczył, że wielu Polaków wróciło, a wielu Irlandczyków „nie chce wracać do gościnności i cateringu”. Tymczasem koszty opieki nad dziećmi utrudniają kobietom podjęcie pracy.
Ale jak dobre będzie to lato w Killarney? W zeszłym roku lato „pobytu” pozostawiło jesienią zainteresowanie lokalnych turystów z zabezpieczonymi kontami bankowymi, ale w tym roku Irlandzkie Stowarzyszenie Hoteli spodziewa się innej historii.
Ankieta przeprowadzona przez związek między 1 a 3 czerwca wykazała, że lokalni hotelarze zajęliby 55 procent w lipcu, ale w sierpniu spadłoby to z 77 procent obłożenia w zeszłym roku do zaledwie 45 procent.
„Certyfikowany guru kulinarny. Internetowy maniak. Miłośnik bekonu. Miłośnik telewizji. Zapalony pisarz. Gracz.”
More Stories
GIP i KKR należą do firm chcących przejąć udziały w polskim oddziale Cellnex
Rozszerzanie współpracy poza obronność o gospodarkę i energetykę
GIP i KKR należą do firm chcących przejąć udziały w polskim oddziale Cellnex