Izraelski dyrektor i przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Arbitrażowego IFFI, Nadav Lapid, był we wtorek w centrum gorącej debaty na temat jego komentarzy do akt Kaszmiru z ambasadorem Izraela, który powiedział, że źle ocenił Indie, a członkowie jury zdystansowali się od jego wyświetlenia.
Gdy kontrowersje nasiliły się, dzień po tym, jak reżyser nazwał akta Kaszmiru „propagandą” i wulgarnością, przywódcy BJP i aktorzy, tacy jak Anupam Kher, Ranveer Shorey i reżyser filmu Vivek Agnihotri, dołączyli do retoryki przeciwko niemu.
Było kilka głosów, w tym z Kongresu i niektórych z bractwa filmowego, które wypowiedziały się w jego obronie.
Zaskakujące komentarze Lapida na temat szeroko dyskutowanego filmu pojawiły się podczas ceremonii zamknięcia 53. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Indiach w poniedziałek w obecności ministra informacji i radiofonii i telewizji Anuraga Thakura oraz aktorów Akshay Kumar i Asha Parekh.
Agnihotri porównał The Kashmir Files, które przedstawiają exodus panditów z Kaszmiru z doliny z powodu działań wojennych na początku lat 90., do epickiej Listy Schindlera o Holokauście Stevena Spielberga.
Zdobywcę Oscara z 1993 roku wymieniło kilka osób, w tym ambasador Izraela w Indiach Noor Gilon, który napisał list otwarty w wątku na Twitterze.
„Jako syn ocalałego z Holokaustu byłem głęboko zraniony, widząc reakcje w Indiach na twoje kwestionowanie Listy Schindlera, Holokaustu i gorszych rzeczy. Kategorycznie potępiam takie wypowiedzi. Nie ma usprawiedliwienia. Pokazują one tutaj wrażliwość Kaszmiru”.
Gillon dodał, że Lapid – który jest postrzegany jako dyrektor anty-establishmentowy – powinien się „wstydzić” za to, że „obraził się w najgorszy sposób” zaproszenie Indii do przewodniczenia ławie.
The Kashmir Files, który zebrał recenzje po marcowej premierze i stał się wielkim hitem, miał swoją premierę na IFFI 22 listopada w ramach sekcji Indian Panorama.
Indyjski reżyser Sudipto Sen, który był członkiem międzynarodowego jury filmowego, zdystansował się i innych członków od oświadczenia Lapida.
„Cokolwiek przewodniczący jury IFFI 2022, pan Nadav Lapid, powiedział o The Kashmir Files, od etapu ceremonii zamknięcia 53. miejsca była to całkowicie jego osobista opinia” – napisał Sen w notatce udostępnionej na Twitterze.
Sen powiedział, że on i inni jurorzy, w tym hiszpański dokumentalista Javier Angulo Bartorin i francuski montażysta Pascal Chavance, nie wspomnieli o swoich upodobaniach i antypatiach.
Potwierdził, że komentarze Lapida pojawiły się „w jego imieniu”.
Amit Malviya z Bharatiya Janata Party porównał potępienie przez Lapida akt Kaszmiru do zaprzeczania Holokaustowi.
Szef IT partii powiedział: „Przez długi czas ludzie zaprzeczali Holokaustowi i nazywali propagandą Listy Schindlera, tak jak niektórzy robią to z aktami Kaszmiru. Prawda ostatecznie zwycięża, cokolwiek się stanie”.
Jego kolega, rzecznik BJP Savio Rodriguez, powiedział, że oświadczenie Lapida było „obrazą okrucieństw, z jakimi spotykali się Hindusi z Kaszmiru (w przeszłości)”.
„Można artystycznie krytykować film, ale opisywanie prawdy o brutalności propagandy kaszmirskich panditów jest haniebne” – dodał.
Agnihotri mówił również o prawdzie w tajemniczym poście w mediach i powiedział, że jest to najbardziej niebezpieczna rzecz, ponieważ może sprawić, że ludzie kłamią.
Kher, który zagrał także w filmie „The Kashmir Files”, dodał, że prawda zawsze będzie ważniejsza niż kłamstwo.
Udostępnił także serię fotosów z „Listy Schindlera”, prawdziwej historii niemieckiego przemysłowca Oskara Schindlera, który uratował ponad tysiąc polskich żydowskich uchodźców przed Holokaustem, zatrudniając ich w swoich fabrykach podczas II wojny światowej. Jego post zawierał również jego zdjęcie w „Aktach Kaszmiru”.
Dyrektor Ashok Pandit wezwał ministra Unii Thakura do podjęcia „poważnych działań” przeciwko Lapidowi i powiedział, że jego wybór na przewodniczącego międzynarodowego jury był błędem ze strony organizatorów festiwalu.
„Drogi @ianuragthakur ji. Jako #KashmiriPandit i ofiara ludobójstwa domagam się poważnych działań przeciwko panu #NadavLapid, przewodniczącemu jury IFFI 2022, który wezwał do przedstawienia naszej tragedii jako wulgarnej.
Byli też tacy, którzy mówili o paryskim Lapidu, znanym z wielokrotnie nagradzanego filmu Synonimy.
Rzeczniczka Kongresu Supriya Shrinat powiedziała, że w końcu nienawiść jest wywoływana.
„Premier Modi, jego rząd, ekosystem BJP, RW gorączkowo promował pliki Kaszmiru. Film odrzucony przez Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Indiach. Przewodniczący jury Nadav Lapid nazwał go filmem propagandowym, wulgarnym filmem – nieodpowiednim na festiwal filmowy” – napisał Shrinat na Twitterze.
Poseł Shiv Sena Priyanka Chaturvedi udostępnił łącze wideo z przemówieniem izraelskiego reżysera, w którym skrytykował „akta z Kaszmiru”.
„Drażliwa kwestia sprawiedliwości dla kaszmirskich panditów została poświęcona na ołtarzu propagandy. To obowiązkowy fragment #IFFIGoa2022” – powiedział Chaturvedi.
Aktorka Swara Bhasker, znana z głośnego wyrażania swoich opinii, udostępniła link do wiadomości o uwagach Lapida podczas ceremonii zamknięcia gali filmu.
„Światowi wydaje się to bardzo jasne…” – napisał Bashker w podpisie.
Z Lapidem wstrzymanym, wiadomość powraca, napisana i wyreżyserowana przez Agnihotri i wyprodukowana przez Zee Studios, The Kashmir Files.
Film został nazwany ze względu na problematyczną politykę przez część krytyków i autorów, kiedy został wydany, ale osiągnął wyjątkowo dobre wyniki w kasie, wybijając ponad 330 crore.
Film wywołał również kontrowersje wśród partii politycznych po tym, jak kilka stanów rządzonych przez BJP, w tym Madhya Pradesh, Uttar Pradesh i Gujarat, przyznało mu zwolnienie z podatku od rozrywki.
(Tylko tytuł i obraz tego raportu mogły zostać przerobione przez zespół Business Standard; reszta treści jest generowana automatycznie z udostępnionego kanału).
„Certyfikowany guru kulinarny. Internetowy maniak. Miłośnik bekonu. Miłośnik telewizji. Zapalony pisarz. Gracz.”
More Stories
GIP i KKR należą do firm chcących przejąć udziały w polskim oddziale Cellnex
Rozszerzanie współpracy poza obronność o gospodarkę i energetykę
GIP i KKR należą do firm chcących przejąć udziały w polskim oddziale Cellnex