- Napisane przez Jamesa Claytona
- Reporter technologiczny z Ameryki Północnej
Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego
Unia Europejska stwierdziła, że od czasu inwazji na Ukrainę firmom zajmującym się mediami społecznościowymi nie udało się powstrzymać „powszechnych” kampanii dezinformacyjnych prowadzonych przez Rosję.
W raporcie Komisji Europejskiej wskazano, że w 2023 r. „zasięg i wpływ kont wspieranych przez Kreml” jeszcze bardziej wzrósł.
W raporcie dodano, że od czasu przejęcia firmy przez Elona Muska nasiliła się rosyjska dezinformacja na X, dawniej Twitterze.
BBC zwróciło się do Twittera, Meta, TikTok i YouTube z prośbą o komentarz, ale nie otrzymało odpowiedzi.
Opublikowane w środę badanie analizuje próby zwalczania wspieranej przez Kreml dezinformacji i zauważa, że wzrost ten był „w szczególności spowodowany demontażem standardów bezpieczeństwa Twittera”.
BBC informowało już wcześniej, że konta należące do oficjalnych kont Kremla w mediach społecznościowych rozpowszechniały fałszywe informacje na temat wojny na Ukrainie.
Z raportu wynika, że „w liczbach bezwzględnych prokremlowskie konta w dalszym ciągu docierają do największej liczby odbiorców na platformach Meta. Tymczasem liczba odbiorców prokremlowskich kont w Telegramie wzrosła ponad trzykrotnie”.
Z badania wynika również, że żadna platforma nie stosowała konsekwentnie swoich warunków świadczenia usług w wielu językach Europy Wschodniej.
Na początku tego miesiąca na mocy unijnej ustawy o usługach cyfrowych (DSA) wprowadzono bardziej rygorystyczne zasady dla największych platform internetowych na świecie.
Wszystkie duże firmy z branży mediów społecznościowych muszą przestrzegać bardziej rygorystycznych przepisów DSA, które wymagają bardziej agresywnego podejścia do monitorowania treści – w tym dezinformacji i mowy nienawiści – z „bardzo dużych” platform z co najmniej 45 milionami aktywnych użytkowników miesięcznie.
Z badania wynika, że gdyby DSA zostało uruchomione przed zeszłym miesiącem, firmy z branży mediów społecznościowych naruszyłyby swoje obowiązki prawne, co groziłoby potencjalnymi karami.
„W ciągu 2022 r. liczba odbiorców i zasięg powiązanych z Kremlem kont w mediach społecznościowych w całej Europie dramatycznie wzrosły” – wykazało badanie.
W raporcie wskazano także na tweet z 9 kwietnia, w którym Elon Musk potwierdził, że jego platforma nie będzie już „ograniczać” kont prowadzonych przez Kreml.
„Zaangażowanie się w cenzurę tylko dlatego, że robią to inni, to słaby ruch. Pozwolenie naszej prasie na wolność, gdy jej nie jest, pokazuje siłę” – napisał wówczas Musk na Twitterze.
W kwietniu ubiegłego roku Twitter miał „ograniczoną” liczbę kont, co oznacza, że konta nie będą już polecane na osiach czasu, w powiadomieniach ani gdziekolwiek indziej w serwisie. To było pod rządami poprzedniego kierownictwa.
Firma sprzeciwiała się jednak blokowaniu kilku profili prowadzonych przez Kreml, co doprowadziło do krytyki, że Władimirowi Putinowi nie wyrzucono z serwisu, podobnie jak byłemu prezydentowi Donaldowi Trumpowi.
„Zapalony komunikator. Specjalista od internetu. Czytelnik przez całe życie. Ekstremalny fanatyk telewizyjny. Muzykolik.”
More Stories
„Ważny postęp” w zakresie penetracji ciężkiego pancernego Linii Sorovikina na Ukrainie
Polska wstrzymuje dostawy broni na Ukrainę ze względu na spór o zboże
Zełenski twierdzi, że jedynym sposobem zapewnienia pokoju jest fundamentalna reforma Organizacji Narodów Zjednoczonych Wołodymyr Zełenski