Chociaż oczekuje się, że liberalna koalicja wkrótce zakończy lata populistycznych rządów w Polsce, niewielu wierzy, że Węgry, były sojusznik, mogłyby pójść tą samą drogą.
„Byłam dumna z Polaków, bo zrobili to, czego my nie mogliśmy zrobić, ale nie sądzę, żeby coś takiego mogło się wydarzyć także tutaj, na Węgrzech” – powiedziała Blanca Nagy, 23-letnia studentka.
Nagy zyskała sławę pięć lat temu jako zdeklarowany uczeń szkoły średniej, który wygłaszał ogniste przemówienia na antyrządowych wiecach na Węgrzech.
Teraz po ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych nie chce mieć nic wspólnego z polityką.
W głosowaniu rządząca od dawna partią premiera Viktora Orbana rozbiła zróżnicowaną ideologicznie koalicję opozycji.
Z kolei w wyborach powszechnych w Polsce w zeszłym miesiącu ustępująca konserwatywna partia Prawo i Sprawiedliwość nie uzyskała większości rządzącej, mimo że zajęła pierwsze miejsce w głosowaniu.
Wielu analityków spodziewa się, że PiS nie uda się utworzyć rządu koalicyjnego, a władzę w kraju przejmie prounijna koalicja pod przewodnictwem byłego premiera Donalda Tuska około połowy grudnia.
Obserwatorzy uważają, że Węgry różnią się od Polski tym, że rządząca partia Fidesz w Budapeszcie sprawuje większą kontrolę od dojścia Orbana do władzy w 2010 roku niż Prawo i Sprawiedliwość w Polsce.
Fidesz posiada większość dwóch trzecich w parlamencie, co umożliwia mu zmianę konstytucji.
Kolejną różnicą między dwoma byłymi sojusznikami, którzy regularnie ścierają się z UE w kwestiach takich jak praworządność i prawa gejów, jest ich wielkość.
Polska liczy 38 milionów mieszkańców, a Węgry niecałe 10 milionów.
– Zacieśnij uścisk –
„Polska stała się demokracją z wadami, ale pozostała pluralistycznym systemem konstytucyjnym” – powiedział Andras Bozocki, profesor polityki na Uniwersytecie Środkowoeuropejskim, który po ostrym sporze prawnym z Orbanem wyjechał z Budapesztu do Wiednia.
Kontynuował: „Ale Węgry zamieniły się w państwo autorytarne oparte na wyborach”.
Orban do tego stopnia zacieśnił kontrolę nad węgierskimi mediami, edukacją i innymi kluczowymi sektorami, że część polityków opozycji uważa, że w nadchodzących wyborach trudno będzie odsunąć od władzy jego partię Fidesz.
Kraj spadł z 25. w 2009 r. na 72. w tym roku w rankingu wolności prasy organizacji monitorującej media Reporterzy bez Granic.
„Orban zbudował imperium medialne, którego media wykonują polecenia jego partii” – stwierdzili Reporterzy bez Granic.
„Niezależne media utrzymują kluczowe pozycje na rynku, ale podlegają presji politycznej, ekonomicznej i regulacyjnej”.
Po tygodniach milczenia Orban wypowiadał się publicznie na temat wyników wyborów w Polsce w sobotę na konferencji partii Fidesz.
Stwierdził, że cała światowa lewica polityczna zjednoczyła się wokół polskiej opozycji – tak jak to miało miejsce – jak twierdził – z jej węgierskimi odpowiednikami w 2022 roku.
Orbán stwierdził, że wynik był inny tylko dlatego, że Fidesz zaczął przygotowania wcześniej i wyraźniej dostrzegł siłę swoich przeciwników.
Część węgierskich polityków opozycji przestrzega jednak przed autodefetyzmem.
Katalin Cseh, węgierska posłanka do Parlamentu Europejskiego z ramienia centroprawicowej partii Momentum, widzi w polskich wyborach „szansę na zmiany”.
„To dla nas, Węgrów, dobry dowód na to, że żaden reżim nie trwa wiecznie” – Czeh powiedział AFP.
– „Krok zerowy” –
Jednak w przeciwieństwie do Polski opozycja na Węgrzech jest podzielona.
Jej siły prounijne składają się z wielu małych partii i brakuje im siły centralnej, takiej jak centroprawicowa Platforma Obywatelska Tuska.
Najpopularniejszą partią opozycyjną jest lewicowa Koalicja Demokratyczna, która uzyskała około 15% głosów.
Na jej czele stoi były premier Ferenc Gyurcsány, weteran, ale kontrowersyjna postać ciesząca się wysokim wskaźnikiem dezaprobaty.
„To postać nieunikniona… zawsze zdolna do ustępstw z konkurencyjnymi stronami, co przyniesie mu korzyści” – powiedział Mraz.
Tymczasem dominuje apatia wyborców.
„Ankiety pokazują, że wśród zwolenników opozycji słabnie wiara w ich zdolność do wpływania na proces polityczny” – powiedział Daniel Meeks, starszy badacz w Republicon Research Institute.
Dodał: „Wyniki ostatnich wyborów wzmocniły te przekonania”.
Jedna z sfrustrowanych Naji stwierdziła, że jest zmęczona wewnętrznymi walkami opozycji, podkreślając, że są one „niewystarczające” i wymagają całkowitej odnowy.
„Powinni zacząć od pozbycia się ludzi, którzy zasiadają w parlamencie od lat i nie wprowadzili zmian. Ten krok powinien wynosić zero” – powiedziała AFP była aktywistka.
„Nie widzę powodu, aby dalej uważnie śledzić węgierskie życie publiczne” – stwierdziła, dodając, że „lepiej” dla jej zdrowia psychicznego byłoby skupienie się na studiach, a nie na polityce.
ROS/JZA/JIL/ACC
„Certyfikowany guru kulinarny. Internetowy maniak. Miłośnik bekonu. Miłośnik telewizji. Zapalony pisarz. Gracz.”
More Stories
Najważniejsze Wyzwania i Trendy Gospodarcze 2025: Co Czeka Polską Ekonomię?
DogeCoin – Historia, Popularność i Znaczenie w Świecie Kryptowalut
GIP i KKR należą do firm chcących przejąć udziały w polskim oddziale Cellnex