Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Dochodzenie w sprawie wakacji Borisa Johnsona na Mustique mówi, że nie udało mu się ustalić, w jaki sposób był finansowany

Boris Johnson stanął w obliczu nowej walki z korupcją zeszłej nocy po tym, jak wyszło na jaw, że Parlamentarna Służba Nadzoru oskarżyła go o to, że nie ujawnił swoich wakacji w Mustique ze swoją narzeczoną Carrie Symonds.

Komisarz parlamentarny ds. Standardów Catherine Stone powiedziała, że ​​przerwa premiera była warta dwa razy więcej niż 15 000 funtów, które opublikował w rejestrze Commons.

Stwierdzono, że ustawa najwyraźniej nie została zrealizowana przez darczyńcę Partii Konserwatywnej i współzałożyciela Carphone Warehouse, Davida Rossa, jak twierdził premier.

Jej szczególnie przerażający wyrok został przekazany panu Johnsonowi kilka miesięcy temu.

Odmówił jednak przyjęcia jej orzeczenia i stara się zawetować, aby uniknąć ryzyka zawieszenia członkostwa w parlamencie.

Premier powiedział pannie Stone, że on i panna Symonds kupili willę za połowę ceny w ostatniej chwili, Daily Mail dowiedział się o wycieku, który wstrząsnąłby numerem 10.

Komisarz parlamentarny ds. Standardów Catherine Stone powiedziała, że ​​przerwa Borisa Johnsona w Moustik (na zdjęciu w Turcji) była warta ponad dwukrotnie więcej niż 15 000 funtów, które ogłosił.

Twierdził, że chociaż willa, w której się zatrzymali, nie była własnością Rossa, miliarder faktycznie za nią zapłacił, ponieważ luksusowe wille na karaibskiej wyspie są zamieniane jak akcje Costa Brava.

Johnson przyznał, że jego umowa była niekonwencjonalna, ale powiedział, że nie ma w niej nic niewłaściwego.

Zdecydowanie zaprzeczył, że ściśle tajna firma Mustique Island Corporation (MIC) zapłaciła za wakacje.

Firma kontroluje wille – które mogą kosztować 20 milionów funtów – i jest właścicielem wyspy, która jest częścią Saint Vincent i Grenadynów, raju podatkowego, w którym powszechne są fundusze powiernicze, narzędzie do unikania opodatkowania.

Mail udowodnił również, że dochodzenie w sprawie Miss Stone – rozpoczęte 15 miesięcy wcześniej – było utrudnione przez odmowę udziału mikrofonu.

Ujawnienia nastąpiły kilka dni po tym, jak publicznie potwierdzono, że badał on powyborcze święto Johnsona na korzyść Musteka w grudniu 2019 r.

READ  Globalne temperatury w Hiszpanii osiągnęły rekordowy poziom 60°C, gdy śmiertelna fala upałów przetoczyła się przez Europę

Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej i premier toczyli zakulisową bitwę o przestrzeganie zasad Izby Gmin, ponieważ posłowie muszą ujawniać szczegóły wszystkich darowizn i korzyści finansowych.

Źródła podają, że pomimo ogłoszenia w tym tygodniu, że jej śledztwo jest kontynuowane, panna Stone kilka miesięcy temu powiedziała panu Johnsonowi, że jest pewna, że ​​złamał zasady.

Powiedziała, że ​​imię i nazwisko darczyńcy oraz kwota świadczenia, które wpisał do publicznego rejestru interesów finansowych były nieprawidłowe, co oznacza, że ​​naruszył Kodeks Postępowania Westminster.

Jednak wyzywający Johnson zażądał – i wygrał – więcej czasu na udowodnienie swojej niewinności.

Kontrowersje wokół jego urlopu zaczęły się od drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia do 5 stycznia 2020 r., Kiedy oświadczył, że koszt 15000 funtów był „ korzyścią rzeczową ” od pana Rossa. Ross początkowo zaprzeczył, że za to zapłacił.

Panna Stone powiedziała, że ​​było jasne, że ustawa (powyżej: willa, w której prawdopodobnie mieszkała para) nie została spełniona przez współzałożyciela Carphone Warehouse, Davida Rossa, jak stwierdził premier

Panna Stone powiedziała, że ​​było jasne, że ustawa (powyżej: willa, w której prawdopodobnie mieszkała para) nie została spełniona przez współzałożyciela Carphone Warehouse, Davida Rossa, jak stwierdził premier

Nastąpiło dalsze zamieszanie, gdy wyszło na jaw, że pan Johnson i pani Symonds nie mieszkali w Villa Ross, ale w innej willi należącej do amerykańskiej rodziny.

Druga rodzina powiedziała, że ​​nie wiedzieli, że pan Johnson przebywał w ich willi – ale MIC zapłacił za nich.

Mailowi ​​powiedziano, że pomimo późniejszego publicznego oświadczenia, że ​​wakacje są „łatwe”, panna Stone mówi, że Ross powiedział jej, że nie zapłacił za to.

Uważa się, że jest to powód, dla którego odrzuca twierdzenie Johnsona, że ​​pan Ross był dawcą.

Stwierdzono również, że reklamowany koszt wynajmu willi o tej porze roku wynosił 3300 funtów dziennie – czyli 33 000 funtów w ciągu dziesięciu dni, ponad dwukrotnie więcej niż 15 000 funtów zgłoszonych przez Johnsona.

READ  Twitter zbadał sprawę po tym, jak Musk wbudował sypialnie w biura

Zrozumiałe, że powiedziała, że ​​nie sądziła, aby był dostępny tanio.

Sfrustrowana tym, że mikrofon odmówił powiedzenia, kto zapłacił za wakacje i ich prawdziwy koszt, Miss Stone zażądała informacji od Johnsona.

Mówi się, że powtórzył swoje twierdzenie, że pan Ross był darczyńcą – dodając, że przypuszczał, że MIC wykorzysta willę pana Rossa przy innej okazji, aby odzyskać pieniądze.

Panna Stone podobno wezwała pana Rossa do przedstawienia dowodów. Źródła podają, że najwyraźniej nie byli przekonani do jego odpowiedzi i oświadczyli, że Ross najwyraźniej nie zapłacił.

Bez ogródek poinformowała premiera, że ​​uznała to za niewłaściwe i nie wypełniła swojego obowiązku przestrzegania paragrafu 14 parlamentarnego kodeksu postępowania.

Mówi się, że posłowie muszą „sumiennie wypełniać” swój obowiązek zgłaszania wszystkich interesów finansowych w rejestrze publicznym – w tym odsetek od wszelkich funduszy powierniczych.

Miss Stone powiedziała panu Johnsonowi, że planuje skierować sprawę do parlamentarnej komisji normalizacyjnej, która może nałożyć sankcje, w tym zawieszenie posła, i zapytała, czy zaakceptował jej decyzję.

Mówi się, że premier wyraził zdecydowany sprzeciw. Powiedział, że to panna Stone źle zrozumiała fakty, a nie on.

15 000 funtów było realistyczną ceną rezerwacji last minute – wille Mustique były bardziej dzieleniem czasu niż prywatne domy wakacyjne.

To było rutynowe, że ich wykorzystanie było wspólne dla superbogatych właścicieli, podobnie jak mniej zamożni posiadający udział w czasie.

Pobyt w willi za darmo – tak jak on – na pewno nie oznacza, że ​​zapłacił za to mikrofon.

Ale premier powiedział pannie Stone, że on i pani Symonds (na zdjęciu) dostali willę za połowę ceny w ostatniej chwili, Daily Mail dowiedział się o wycieku, który wstrząsnąłby numerem 10.

Ale premier powiedział pannie Stone, że on i pani Symonds (na zdjęciu) dostali willę za połowę ceny w ostatniej chwili, Daily Mail dowiedział się o wycieku, który wstrząsnąłby numerem 10.

Jedyne pęknięcie w jego wyzywającej postawie nastąpiło, gdy powiedział, najwyraźniej w prośbie o ulgę, że ogłoszenie Izby Gmin było poprawne w czasie, gdy zostało nagrane.

READ  Oś czasu Covid: Tygodnie przed pierwszą blokadą w Wielkiej Brytanii | Korona wirus

Jeśli Miss Stone będzie trzymała się swojego pierwotnego orzeczenia, zostanie skierowana do parlamentarnej komisji ds. Standardów, której przewodniczy starszy przedstawiciel ds. Pracy, Chris Bryant.

Pan Johnson był wcześniej w gorącej sytuacji z komitetem – i panną Stone.

W 2018 roku, zanim został premierem, przeprosił posłów „ bez zastrzeżeń ” za niezgłoszenie dochodów przekraczających 50000 funtów i odnotowanie dziewięciu płatności po żądanym terminie 28 dni.

Panna Stone powiedziała, że ​​naruszenia były „ani niezamierzone, ani drobne”. Niektórzy konserwatywni posłowie obawiają się, że jeśli Johnson ponownie złamie zasady, zostanie usunięty z Izby Gmin, pierwszego premiera, który zniesie takie upokorzenie.

Mailowi ​​powiedziano, że głównym zmartwieniem Downing Street jest to, że Miss Stone nalega, aby ogłosiła, że ​​MIC wprowadził tę funkcję w części lub w całości.

Może to prowadzić do trudnych pytań o firmę, która szczyci się tajemnicą, w tym finansową, którą oferuje bogatym i słynnym właścicielom willi.

Nic nie wskazuje na to, że pan Ross lub MIC popełnił błąd.

Pomimo twierdzenia panny Stone, że pan Ross powiedział jej, że nie zapłacił za wakacje, biznesmen twierdzi, że popiera wersję wydarzeń przedstawioną przez premiera.

Rzecznik Rossa powiedział: „Pan Ross ułatwił Johnsonowi pobyt w Mustique za 15 000 funtów.

Jest to więc świadczenie rzeczowe od pana Rossa Johnsona, a publiczne oświadczenie Johnsona jest prawdziwe.

Rzecznik Downing Street powiedział: „Premier w sposób przejrzysty ogłosił świadczenia rzeczowe w publicznym rejestrze interesów. Biuro Rady Ministrów było świadome tego ogłoszenia i było przekonane, że było to właściwe.

Rzecznik pana Rossa potwierdził ważność komunikatu premiera, a udogodnienia zostały udostępnione w formie darowizny rzeczowej.

Rzecznik MIC powiedział Daily Mail, że „wcale nie” firma zapłaciła za rezydenturę Johnsona. Nie miała pojęcia, kto faktycznie zapłacił.

Panna Stone odmówiła komentarza.