Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Czechy i Polska chcą współpracować w zakresie infrastruktury gazu ziemnego

Czechy i Polska chcą współpracować w zakresie infrastruktury gazu ziemnego

Pływająca jednostka modernizacyjna pamięci masowej (FSRU) za pośrednictwem upstream online.

W drugiej połowie lutego czeski minister przemysłu i handlu Josef Sigela (Gov.pl16 lutego) i czeski premier Petr Fiala odwiedzili Polskę (Gov.pl22 lutego; Zahranicni.hn.cz, 22 lutego). Podczas spotkań międzyrządowych omówiono dwa projekty gazu ziemnego: budowę gazociągu łączącego („Stark II”) między obydwoma krajami oraz ewentualną czeską inwestycję w planowany terminal importowy LNG w Gdańsku. Ponieważ zarówno Warszawa, jak i Praga mają ten sam pogląd na kwestie bezpieczeństwa gazowego po ponownej inwazji Putina na Ukrainę, oba pomysły mogą się urzeczywistnić.

Koncepcja projektu Stork II nie jest niczym nowym, ponieważ główni polscy i czescy operatorzy przesyłu gazu (odpowiednio Gas-System i Net4Gas) rozpoczęli badania nad takim interkonektorem gazociągowym w 2015 roku.Gaz-system.pl, 3 czerwca 2015). Plan początkowo przewidywał uruchomienie Stork II w 2018 roku; Przyczyną nieprzestrzegania tego harmonogramu były ostatecznie rozbieżne opinie na temat bezpieczeństwa dostaw gazu i gazociągu Nord Stream 2. Czechy miały stać się krajem tranzytowym dla rosyjskiego gazu przez Nord Stream 2 w ramach projektu „Capacity4Gas” (Net4gas.cz, dostęp 2 kwietnia), podczas gdy Warszawa obawiała się, że Nord Stream 2 otworzy kolejne drzwi, przez które Moskwa będzie mogła wejść na polski rynek. Teraz, gdy Nord Stream 2 faktycznie przestał istnieć, a Praga zrewidowała swoje stanowisko w sprawie importu rosyjskiego gazu, oba kraje ponownie patrzą na Bociana II (Radio.cz, 19 lutego). Projekt został oficjalnie zatwierdzony przez polskie i czeskie władze we wrześniu 2022 r., a obie strony wystąpiły do ​​Komisji Europejskiej o wsparcie finansowe proponowanego gazociągu (Gov.pl30 września 2022).

Polskie zainteresowanie Stork II wpisuje się w strategię Polski dotyczącą rozbudowy gazociągów z sąsiadami; W 2022 roku KAZ-System umożliwił połączenia internetowe z Litwą i Słowacją. Z drugiej strony celem Pragi jest zapewnienie dodatkowych źródeł gazu ziemnego teraz, gdy Rosja jest poza rynkiem krajowym. Czeska spółka państwowa Grupa ČEZ zapewniła już trzy miliardy metrów sześciennych zdolności regazyfikacji rocznie z nowego holenderskiego terminalu LNG w Emshaven (Cez.cz, 8 września 2022). Ponadto Czechy są uzależnione od dostaw gazu z Norwegii w celu zaspokojenia swoich potrzeb energetycznych (Ekonomickydenik.cz, 8 grudnia 2022). W ramach przyszłej dywersyfikacji Czechy lobbują obecnie za prawem do inwestowania w przyszły pływający terminal LNG w Gdańsku, który ma zostać ukończony w 2028 r. (LNG Prime, 14 marca). Z najnowszych informacji wynika, że ​​Praga chce części gdańskich mocy LNG w zamian za inwestycję kapitałową.

READ  Minister obrony Ukrainy mówi, że wojska będą szkolić się na niemieckich czołgach w Polsce - VOA

Choć nie ma wątpliwości, że agresywna wojna Putina przeciwko Ukrainie stworzyła nowy impuls dla polsko-czeskiej współpracy gazowej, należy zrozumieć, że partnerstwo energetyczne między obydwoma krajami ma poza tym solidne podstawy. Oba kraje spodziewają się znacznego wzrostu krajowego zapotrzebowania na gaz ziemny w miarę odchodzenia ich sektorów energetycznych od węgla (Gaz-system.pl24 lutego; Net4gas.cz, 29 grudnia 2022). Wiąże się to z koniecznością budowy nowego terminalu LNG w Gdańsku.

Polskie władze powinny z zadowoleniem powitać czeskie finansowanie, które umożliwi wdrożenie drugiej Floating Storage Restructuring Unit (FSRU), co może podwoić przepustowość terminalu z 6 do 12 miliardów metrów sześciennych rocznie – co Warszawa już ujawniła. opcjonalny.

Współpraca gazowa Polski i Czech, jeśli się powiedzie, pozytywnie wpłynie na bezpieczeństwo energetyczne Europy Środkowo-Wschodniej, ale może też stworzyć dodatkowe szanse dla Ukrainy. Kijów od dawna jest zainteresowany dostępem do terminali LNG w regionie. Chociaż narodowy koncern naftowo-gazowy Ukrainy Naftohaz dąży do zwiększenia krajowego wydobycia gazu (Interfax.com.ua, 20 lutego), wojna może mieć jeszcze bardziej niszczycielski wpływ na zdolności wydobywcze kraju. Należy wziąć pod uwagę, że Ukraina nadal będzie musiała importować LNG po odparciu rosyjskiej okupacji, a gdański projekt FSRU będzie szczególnie istotny w przypadku budowy nowego polsko-ukraińskiego interkonektora gazowego. W takim scenariuszu nowy terminal importowy w Polsce mógłby być bramą dla dostaw LNG do całego regionu (w tym w USA).