Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Chiny twierdzą, że szanują suwerenność krajów byłego Związku Radzieckiego po wrzawie wywołanej przez Unię Europejską

Chiny twierdzą, że szanują suwerenność krajów byłego Związku Radzieckiego po wrzawie wywołanej przez Unię Europejską

Dziś, w poniedziałek, chińskie MSZ oświadczyło, że Chiny szanują status państw członkowskich byłego Związku Radzieckiego jako suwerennych państw, po tym jak wypowiedzi ich wysłannika w Paryżu wywołały poruszenie w europejskich stolicach.

Kilku ministrów spraw zagranicznych UE stwierdziło wcześniej, że uwagi ambasadora Le Chaye – w których wydaje się kwestionować suwerenność Ukrainy i innych byłych państw radzieckich – są nie do przyjęcia i zwróciło się do Pekinu o wyjaśnienie swojego stanowiska.

Zapytany o swoje stanowisko w sprawie tego, czy Krym jest częścią Ukrainy, Le powiedział w wywiadzie wyemitowanym we francuskiej telewizji w piątek, że historycznie był on częścią Rosji i został zaoferowany Ukrainie przez byłego sowieckiego przywódcę Nikitę Chruszczowa.

„Kraje byłego Związku Radzieckiego nie mają faktycznego statusu w prawie międzynarodowym, ponieważ nie ma międzynarodowego porozumienia, które ucieleśniałoby ich suwerenny status” – dodał Lu.

Luo zyskał reputację jednego z chińskich dyplomatów „wilczych wojowników”, więc opowiadał się za ich twardym i szorstkim stylem.

Czeski minister spraw zagranicznych Jan Lipavsky powiedział dziennikarzom przed spotkaniem ministrów spraw zagranicznych UE w Luksemburgu, że jego ostatnie uwagi były „całkowicie nie do przyjęcia”. „Mam nadzieję, że przełożeni tego ambasadora naprawią sytuację”.

Kilku unijnych ministrów również uznało te komentarze za niedopuszczalne, a litewski minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis powiedział, że trzy kraje bałtyckie – wszystkie dawniej należące do Związku Radzieckiego – wezwą przedstawicieli Chin, aby formalnie poprosili o wyjaśnienia i sprawdzili, czy ich stanowisko uległo zmianie.

Minister spraw zagranicznych Luksemburga, Jean Asselborn, nazwał uwagi Lwa „wielkim błędem” i powiedział, że podejmowane są wysiłki, aby załagodzić sytuację.

Obiektywny i bezstronny

Zapytany, czy stanowisko Lu reprezentuje oficjalne stanowisko Chin, rzecznik chińskiego MSZ Mao Ning powiedział, że Pekin szanuje status państw członkowskich byłego Związku Radzieckiego jako suwerennych państw po upadku Związku Radzieckiego.

READ  Drużyna Trumpa świętuje zwycięstwo w ratuszu, gdy personel CNN szaleje w „Scene of Lies” | CNN

Mao powiedziała na regularnej konferencji prasowej, że jej uwagi na temat suwerenności reprezentują oficjalne stanowisko chińskiego rządu.

Jej wypowiedź wydawała się być próbą zdystansowania Pekinu od komentarzy Lu i złagodzenia napięć z Brukselą.

Powiedziała, że ​​Chiny są „obiektywne i bezstronne” w kwestiach suwerenności.

Francuski urzędnik powiedział, że w poniedziałek odbędzie się „bardzo stanowcza” dyskusja z ambasadorem Chin we francuskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych.

W przeszłości Lu był kilkakrotnie wzywany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, w tym za sugerowanie, że Francja porzucała osoby starsze w domach opieki podczas pandemii COVID-19 oraz za nazwanie szanowanego chińskiego naukowca z francuskiego think tanku „szaloną hieną”.

Josep Borrell, szef unijnej polityki zagranicznej, powiedział, że na poniedziałkowym spotkaniu blok złożony z 27 krajów „oceni i zresetuje strategię wobec Chin”, a komentarze Lu będą częścią dyskusji.

„Będziemy musieli kontynuować rozmowy w sprawie Chin, ponieważ jest to jedna z najważniejszych kwestii w naszej polityce zagranicznej” – powiedział.

Przewodniczący Rady UE Charles Michel powiedział, że unijni przywódcy będą dyskutować o stanowisku UE wobec Chin i przyszłych stosunkach z Pekinem podczas kolejnego szczytu w czerwcu.

Reportaż Barta Meaghera

Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.