1 lipca litewski minister energetyki Danius Grivis odwiedził rafinerię ropy naftowej Masakia (jedyną rafinerię w krajach bałtyckich, w całości należącą do polskiego koncernu naftowo-gazowego PKN Arlen). Strony podpisały list, w którym wyrażają zgodę na współpracę przy planowanej inwestycji typu „beczkowe dno” wewnątrz rafinerii (która ma być największą tego typu inwestycją w historii Litwy).Orlenlietuva.lt, Lipiec 1). Również tego samego dnia minister Greivis poparł ideę budowy wspólnych, transnarodowych morskich farm wiatrowych pomiędzy Litwą a Polską (15min.lt, Lipiec 1). Takie inicjatywy i cele ilustrują doskonałe funkcjonowanie Polsko-Litewskiej Współpracy Energetycznej, a oba kraje wciąż poszukują nowych obszarów federalizmu dwustronnego.
Polska i Litwa są już zaangażowane w szereg transgranicznych projektów energetycznych. Nowe połączenia międzysystemowe są bardziej widoczne. Po pierwsze, operatorzy polskiego i litewskiego systemu przesyłowego gazu ziemnego (odpowiednio GAZ-SYSTEM i Amber Grid) budują obecnie gazociąg „Gas Interconnector Polska-Litwa” (GIPL), którego ukończenie planowane jest na 2022 rok.Gaz-system.pl, Dostęp 7 lipca). Po zakończeniu GIPL będzie dostarczać ok. 2,4 mld m sześc. gazu rocznie (PCM/a) w kierunku Litwy i ok. 1,9 PCM/a w kierunku Polski. Co najważniejsze, ta infrastruktura interkonektora ostatecznie zintegruje fiński i bałtycki rynek gazu z Europą Środkowo-Wschodnią. Po drugie, operatorzy dwóch sąsiadujących z Bałtykiem systemów przesyłowych (BSE Polski i Litgrid Litwy) niedawno podjęli ostateczne decyzje inwestycyjne, łącząc między nimi nowe morskie połączenie kablowe (Harmonylink.eu, 31 maja). Przygotowania idą obecnie pełną parą, a oficjalny termin oddania projektu do użytku planowany jest na 2025 rok. Oczekuje się, że obie strony zrobią wszystko, co w ich mocy, aby uniknąć opóźnień, ponieważ fizyczne połączenie pochodzi z rosyjskiego i białoruskiego systemu elektroenergetycznego, co umożliwi synchronizację państw bałtyckich, a zamiast tego synchronizację z fazą środkowoeuropejską (która nastąpi do końca z 2025 r.).
Wspomniane powyżej duże projekty infrastrukturalne z pewnością wzmocnią bezpieczeństwo energetyczne obu krajów i pomogą zintegrować ich rynki regionalne; Jednak jeszcze bardziej ułatwią dotychczasową współpracę biznesową pomiędzy polskimi i litewskimi firmami energetycznymi. Na przykład polski koncern gazowy BGNG jest już (od 2020 r.) jedynym użytkownikiem małoskalowego obiektu litewskiego terminalu skroplonego gazu ziemnego (LNG) (firma zarezerwowała wszystkie zdolności do kwietnia 2025 r. —Pgnig.pl, 29 listopada 2019 r.), ale żadna polska firma nie skorzystała jeszcze z możliwości rekonstrukcji terminalu. Jednak te obecne problemy muszą wkrótce ulec zmianie, jednak biorąc pod uwagę możliwość ułożenia gazociągu GIPL w 2022 r., a zapotrzebowanie na gaz ziemny w Polsce ma gwałtownie wzrosnąć w nadchodzących latach. W rzeczywistości polskie zużycie gazu ziemnego może wzrosnąć o 50 proc. w ciągu 10 lat (Gaz-system.pl, 4 kwietnia). Ignitis, litewska państwowa firma energetyczna, zamierza rozpocząć dostawy gazu do Polski za pośrednictwem GIPL na początku tego roku (Lrt.lt, 2 marca). Ponadto litewskie Ministerstwo Energii prowadzi rozmowy na temat udostępnienia projektowanej nowej polskiej elektrowni gazowej w Astrosce z wykorzystaniem krajowego terminalu LNG (ma działać do końca 2024 r.). Według litewskiego ministra energetyki Kreivisa, bieguny mogą odnotować jedną trzecią zdolności odbudowy terminalu (Lrt.lt, 21 stycznia).
Co najmniej trzy kluczowe wydarzenia lub trendy sugerują, że owocna polsko-litewska współpraca energetyczna sektora prawdopodobnie się pogłębi. Po pierwsze, oba kraje mają podobną perspektywę w preferowanej formie regionalnych ram bezpieczeństwa oraz w zakresie bezpieczeństwa towarów. Aż do braku zwrotu w tym zakresie (np. w lipcu polskie media spekulowały na temat stanowiska Warszawy w sprawie polskiego prywatnego ZE-PAK i węgierskiego MVM planów rozważenia inwestycji w rosyjską elektrownię jądrową pod Kaliningradem, która została natychmiast zauważone przez litewskich urzędników-Delfi.lt, 5 lipca) Współpraca dwustronna powinna być kontynuowana. Po drugie, w stosunkach dwustronnych między Warszawą a Wilnem (m.in. pozycja polskiej mniejszości narodowej na Litwie) sektor energetyczny potrafił się skutecznie oddzielić bez narażania wzajemnej woli współpracy. Wreszcie, co ważniejsze, izolacja reżimu Aleksandra Łukaszenki na Białorusi tylko wzmacnia w tym czasie poczucie polsko-litewskiego partnerstwa. Na przykład dwustronna integracja rynku gazu może pomóc złagodzić ryzyko stwarzane przez wyimaginowaną sytuację zakłócenia transportu gazu ziemnego na Białorusi. Co więcej, współpraca polskiego PKN Arlene z litewską Glyphodos NAFTA (właścicielem terminalu przeładunkowego ropy naftowej) osłabia negatywny wpływ gospodarczy na Litwie poprzez wycofanie białoruskich produktów naftowych z portu Glypta w pierwszym kwartale 2021 roku. Zachęty dla Polski i Litwy do „trzymania się na dobrej drodze” są silne, jeśli chodzi o współpracę w sektorze energetycznym.
„Totalny maniak jedzenia. Nerd zombie. Idol z przyszłości. Wichrzyciel. Badacz mediów społecznościowych”.
More Stories
Why InsFollowPro.com is the Best Place to Buy Instagram Likes
Jak obstawiać baseball u Rabona bukmacher
W ślad za Łotwą, Polska rozważa wprowadzenie zakazu importu rosyjskiego, białoruskiego zboża – Euractive