Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Biden nazywa reportera Fox News Petera Dosseya „głupim synem pieprzonego taty”

Korespondent Fox News, Joe Biden, skrytykował Petera Dosseya, nazywając go „głupim synem jebanego taty” po tym, jak zadał konkretne pytanie dotyczące rosnącej inflacji.

Zniewaga prezydenta została uchwycona przez kamerę po tym, jak reporter zapytał go pod koniec okazji do zrobienia zdjęcia: „Czy uważasz, że inflacja jest obciążeniem politycznym w połowie kadencji?”

„To wielki atut, większa inflacja. Co za głupi syn jebanego ojca”, Biden mamrotał we wschodnim pokoju Białego Domu.

Ostra wymiana – nie pierwsza między małżonkami – pojawiła się w czasie kryzysu kosztów utrzymania w USA, w wyniku którego zyski spadły dramatycznie poniżej cen.

Pan Dossey roześmiał się z tego incydentu i powiedział, że nie słyszał odpowiedzi Bidena z powodu hałasu w pokoju.

„Tak, nikt tego nie sprawdził i powiedział, że to nieprawda” – powiedział reporter Jesse Waters, gospodarz Fox, który żartował, że zgadza się z oceną prezydenta.

Później w poniedziałek wieczorem pan Ducey powiedział, że prezydent zadzwonił do niego, aby przeprosić.

„W ciągu około godziny od tej wymiany zadzwonił na mój telefon komórkowy i powiedział: »Nic osobistego, przyjacielu«” – powiedział Dossey Seanowi Hannity później w Fox News.

„Wróciliśmy tam i z powrotem i po prostu rozmawialiśmy o tym, jak iść naprzód, i upewniłem się, że powiedziałem mu, że zawsze będę próbował zapytać o coś innego niż to, o co pytali inni ludzie.

Powiedział: „Musisz zrobić”. „A to jest cytat od prezydenta. Więc będę to robić dalej”.

Pan Doocy powiedział panu Hannity, że to „miły telefon” i że „docenia” Bidena, który poświęcił czas na „oczyszczenie powietrza” pomimo napiętego harmonogramu.

W następstwie incydentu, korespondentka CNN Białego Domu, Kaitlan Collins, powiedziała gospodarzowi Jake’owi Tapperowi, że prezydent był w pełni świadomy mikrofonu przed nim, kiedy wygłaszał tę uwagę.

READ  Nigel Farage mówi, że Władimir Putin nie najechałby Ukrainy, gdyby Donald Trump był prezydentem USA | Wiadomości z USA

„Mikrofon był tuż przed nim, to nie było tak, że szedł do tylnego pokoju i zapomniał, że jest przypięty do jego klapy, a był tuż przed nim”, zaśmiał się Taber.

To najnowsza konfrontacja między Dosseyem a Bidenem, który uderzył głową w zeszłym tygodniu, kiedy prezydent zorganizował swoją pierwszą konferencję prasową w 2022 roku.

Przy tej okazji Biden śmiał się na podium po tym, jak Dossey zapytał go, dlaczego popchnął Stany Zjednoczone „tak daleko w lewo”.

Można było usłyszeć śmiech Bidena, gdy słuchał pytania, zanim zaczął bronić się jako „główny demokrata”, a „nie Bernie Sanders”.

„Cóż, nie wiem. Nie wiem, co uważalibyście za zbyt daleko w lewo, jeśli rzeczywiście mówimy o upewnieniu się, że mamy pieniądze na Covida, upewnienie się, że mamy pieniądze na zbudowanie ponadpartyjnej infrastruktury, zarobienie Pewnie, że byliśmy w stanie zapewnić te rzeczy i że W rzeczywistości znacznie zmniejszyliśmy obciążenie klasy robotniczej, nie wiem, jak to się dzieje po lewej stronie” – odpowiedział Biden.

„Próbujecie mnie przekonać, że jestem Berniem Sandersem, nie jestem, kocham go, ale nie jestem Berniem Sandersem, nie jestem socjalistą, jestem głównym demokratą”.

Politycy w Waszyngtonie nazywają Doocy’ego „głupim” rodzajem tradycji partyzanckiej. Republikański senator John McCain zrobił to właśnie w 2017 roku, gdy został zapytany, czy zakwestionuje program Donalda Trumpa.

„Dlaczego miałbyś powiedzieć coś tak głupiego? Dlaczego miałbyś zapytać o coś tak głupiego?”, odpowiedział pan McCain.

„Moja praca jako senator ze Stanów Zjednoczonych, senator z Arizony, na którego zostałem ponownie wybrany, to znaczy, że zamierzam jakoś zachowywać się w taki sposób, że zamierzam zakazać wszystkiego z powodu jakiejś osobistej niezgody „To głupie pytanie”.