To zdjęcie zrobione 17 października 2023 r. przedstawia dekorację Trzeciego Forum Współpracy Międzynarodowej Pasa i Szlaku w pobliżu Chińskiego Narodowego Centrum Kongresowego w Pekinie, stolicy Chin. [Photo/Xinhua]
Dziesięć lat temu chiński prezydent Xi Jinping przedstawił ideę Inicjatywy Pasa i Szlaku. Od początku było to potwierdzeniem nowej globalnej roli Chin. W związku z tym został on przyjęty przez świat zachodni – nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale także w niektórych krajach europejskich – z mieszanymi uczuciami, ale u większości ludzi z dużymi oczekiwaniami. Kraje Globalnego Południa.
Doświadczenia ostatniej dekady Inicjatywy Pasa i Szlaku nauczyły nas wielu lekcji. Jeśli spojrzymy z perspektywy Europy Środkowej, czyli Polski, obecną sytuację globalną możemy opisać następująco: Świat jest teraz inny niż kilkadziesiąt lat temu; Jest raczej bardziej burzliwa, bardziej fragmentaryczna, z międzynarodową architekturą finansową podlegającą ciągłym zmianom i z nowymi ramami instytucjonalnymi nie tylko na froncie gospodarczym (BRICS+, kompleksowa i postępowa umowa o partnerstwie transpacyficznym oraz regionalna kompleksowa umowa Partnerstwo Gospodarcze). Ale także w dziedzinie bezpieczeństwa (SCO, AUKUS i Quad).
Między innymi trwająca od trzech lat pandemia Covid-19 i wyniszczające skutki konfliktu rosyjsko-ukraińskiego stworzyły nową sytuację. Zamiast wzajemnego zaangażowania jesteśmy często świadkami polityki wielkich sił na arenie światowej.
Ale na szczęście niektóre główne kraje europejskie, począwszy od Niemiec i Francji, nie zgodziły się z ideą decouplingu – która ostatnio zyskała dużą popularność i która w istocie oznacza stworzenie ogromnej nierównowagi między Chinami a Stanami Zjednoczonymi. Zamiast tego zaczęliśmy używać terminu zdefiniowanego przez przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen pod koniec marca tego roku, a który oznacza „de-ryzykowanie”, czyli unikanie ryzyka i odpowiednie zarządzanie nim, bez wskakiwania w otwarty konflikt.
Początkowo Inicjatywa Pasa i Szlaku była „pociągiem rakietowym chińskiego rozwoju”, jak to określił prezydent Xi. W dobie nowych napięć, zwiększonej konkurencji i niepewności osiągnięcie tego celu będzie trudniejsze, niż pierwotnie zakładano. Dlatego też wszyscy w Chinach i na świecie zwrócili większą uwagę na Trzecie Forum Współpracy Międzynarodowej „Pasa i Szlaku”, które w środę zakończyło swoje prace w Pekinie.
Czego oczekiwać?
Jeśli spojrzymy z naszej dość wąskiej, ale kluczowej polskiej perspektywy, ze względu na nasze strategiczne położenie pomiędzy cywilizacjami Zachodu i Wschodu, ale przy silnym udziale w sojuszu zachodnim, obejmującym także nasze doświadczenie we współpracy, można dostrzec następujące istotne kwestie, patrząc na przyszła Inicjatywa Pasa i Szlaku:
W obliczu trwającego konfliktu między Rosją a Ukrainą nie jest łatwo Polsce odgrywać swoją tradycyjną rolę pomostu nie tylko na osi Wschód-Zachód, ale także Północ-Południe (czyli z jednej strony krajów skandynawskich, a z drugiej z drugiej strony kraje bałkańskie). ). Tylko pokojowe rozwiązanie trwającego konfliktu może pomóc nam wznowić naszą tradycyjną rolę mediatora lub głównego partnera.
Polska jest silnie powiązana z niemiecką gospodarką i Europą Zachodnią, jak potwierdzają dostępne dane, dlatego też przyjęta w lipcu br. niemiecka polityka wobec Chin, charakteryzująca się polityką „redukcji ryzyka”, stanowi standard dla władz w Warszawie. Zawiera główne stwierdzenie tej polityki, które głosi, że zmieniły się Chiny i globalna rola Chin, w związku z czym nasze podejście również musi się zmienić i zdywersyfikować. Będzie według tego dokumentu „naszym partnerem, konkurentem i konkurentem systemowym”.
Doświadczenia ostatniej dekady pokazują, że Inicjatywa Pasa i Szlaku musi koncentrować się nie tylko na dużych projektach infrastrukturalnych, ale także uwzględniać stale rosnące wymagania klimatyczne i środowiskowe. Jednocześnie strategia, w której wygrywają obie strony, zgodnie z pierwotnym propozycją, powinna oznaczać większe uczestnictwo strony otrzymującej. Powinien to być raczej projekt lokalny przy wsparciu Chin – silniejszym lub słabszym –.
To prawda, że Polska ma kluczowe znaczenie dla szlaków transportu kolejowego i drogowego, ale jest też głęboko zaangażowana w sojusz Zachód/NATO, który jest kluczowy w czasie konfliktu na naszych granicach. To komplikuje sprawę, przynajmniej do czasu podpisania traktatu pokojowego, czego niestety nie widać nawet na horyzoncie, gdyż żadna ze stron konfliktu nie jest gotowa do ustąpienia.
Trzonem Inicjatywy Pasa i Szlaku jest łączność, która – jak widzimy – w ostatnim czasie coraz bardziej koncentruje się na chipach, sztucznej inteligencji, pierwiastkach ziem rzadkich i przestrzeni kosmicznej, a nie tylko na ogromnych projektach infrastrukturalnych, jak miało to miejsce dziesięć lat temu.
Jeśli chodzi o chińskie przywództwo, priorytetem jest globalna wizja społeczności ze wspólną przyszłością ludzkości. Tylko wtedy, gdy u naszych drzwi nie będzie konfliktu, będziemy mogli ponownie oczekiwać biznesu, a nie planu bezpieczeństwa na szczycie.
ale kiedy? nikt nie wie. Wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi.
Autor jest byłym Ambasadorem RP w Tajlandii i dyrektorem Centrum Europejskiego na Uniwersytecie Warszawskim. Opinie niekoniecznie odzwierciedlają poglądy China Daily.
Jeśli masz konkretne doświadczenia lub chcesz podzielić się przemyśleniami na temat naszych historii, wyślij nam swój tekst na adres [email protected] i [email protected].
„Certyfikowany guru kulinarny. Internetowy maniak. Miłośnik bekonu. Miłośnik telewizji. Zapalony pisarz. Gracz.”
More Stories
Sprzedaż polskiego biznesu przez SPAR Group „zmniejsza jego wagę”: analityk
Ukraińska gospodarka straciła 400 mln euro w wyniku blokady polskiej granicy. Zakazano także niektórych transportów wojskowych, w tym tysięcy opasek uciskowych
Masdar rozszerza swoją obecność w Europie poprzez nabycie portfela energii odnawialnej o mocy 1 GW w Polsce