Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Anglia odstępuje od unijnych standardów monitorowania wody

Gazeta Guardian ujawniła, że ​​uczyni to rząd Wielkiej Brytanii Różni się od standardów UE dotyczących kontroli jakości wody w Anglii. Z raportu: Będąc w Unii Europejskiej, Anglia została włączona do tzw Ramowa Dyrektywa Wodna (RDW), co oznacza coroczne przeprowadzanie ogólnopolskiego badania chemiczno-środowiskowego rzek. Po brexicie RDW została przekształcona w prawo angielskie, ale rząd usunął wymóg corocznych testów. To najnowszy przykład odstąpienia Wielkiej Brytanii od unijnych standardów środowiskowych. Niedawna analiza wykazała, że ​​wiele toksycznych chemikaliów i pestycydów zakazanych w UE od czasu brexitu nie zostało zakazanych w Wielkiej Brytanii. Ministrowie dążyli także do zniesienia unijnych przepisów dotyczących zanieczyszczeń ścieków pochodzących z budowy domów.

Kiedy w 2019 r. po raz ostatni przeprowadzono pełną ocenę stanu wody, tylko 14% rzek było w dobrym stanie ekologicznym, a żadna nie spełniała kryteriów dobrego stanu chemicznego. Rząd oświadczył, że nie zamierza przedstawić pełnej aktualizacji aż do 2025 r., czyli ostatniego terminu dozwolonego w ramach nowego Światowego Dnia Żywności. The Guardian może zdradzić, że rząd będzie korzystał z własnej, nieujawnionej jeszcze metodologii oceny stanu rzek. Aktywiści twierdzą, że mogłoby to utrudnić porównanie stanu rzek w kraju ze stanem rzek w Unii Europejskiej i pozostawiłoby społeczeństwo w niewiedzy na temat zanieczyszczeń pochodzących ze ścieków i rolnictwa. Stuart Singleton-White z Angling Trust powiedział: „RDW jest podstawą, która pomogła nam zrozumieć stan naszych rzek, jezior i wód gruntowych. Nie daje pełnego obrazu, ale stanowi przydatny punkt wyjścia”. Poprzednie oceny wykazały, że sytuacja się pogarsza, a nie pogarsza.” „Najlepiej. Nieprzeprowadzenie pełnej oceny teraz, w 2022 r. i konieczność czekania do 2025 r.… po prostu powoduje zamieszanie i pozostawia opinię publiczną w ciemności, jeśli chodzi o właściwe zrozumienie czy stan naszych rzek jest lepszy, czy gorszy.”